Trwa ładowanie...
05-10-2009 10:11

Dolnośląskie wsie nie mają kanalizacji

Mieszkańcy wsi Zagrodno, ci najbliżej rzeki Skory, odprowadzają ścieki wprost do wody. Choć za zanieczyszczanie środowiska grozi mandat do 500 zł, mało kto się tym przejmuje.

Dolnośląskie wsie nie mają kanalizacjiŹródło: WP.PL
d2p7fos
d2p7fos

- Wiele razy widziałem, jak w wodzie pływają jakieś resztki makaronu, piana po praniu, a także nieczystości z toalet - mówi Mariusz Ból, komendant Społecznej Straży Rybackiej w Legnicy. - Z domów najbliżej rzeki wychodzą rury ze ściekami. Zawiadomiliśmy o wszystkim władze gminy, bo do ich obowiązku należy dbałość o środowisko.

W Zagrodnie tłumaczą, że sytuacja poprawi się, gdy wsie będą mieć kanalizację. Niestety, na razie na jej budowę brakuje pieniędzy. Mieszkańcy co prawda mają szamba, ale część z nich nie zawsze regularnie je opróżnia, bo to dużo kosztuje. Co sprytniejsi podłączają więc szamba rurami do rowów melioracyjnych czy rzek i pozbywają się kłopotu.
- To jest dosyć częste zjawisko, zwłaszcza tam, gdzie nie ma kanalizacji - przyznaje Krzysztof Strynkowski, pełnomocnik zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Legnicy.

Gmina Zagrodno nie jest wyjątkiem, jeśli chodzi o Dolny Śląsk.
- Na naszym terenie najbardziej zanieczyszczane ściekami są rzeki: Dobra, Widawa i Ślęza - mówi Karol Napora z Polskiego Związku Wędkarskiego we Wrocławiu.

W regionie wałbrzyskim i jeleniogórskim ten problem bardziej widać.
- W górskich rzekach woda jest bardziej przezroczysta, dlatego doskonale widać ujścia podłączonych nielegalnie rur - wyjaśnia Rafał Diug, inspektor ochrony wód w wałbrzyskim PZW. - W regionie jeleniogórskim ludzie wypuszczają ścieki między innymi do Kwisy czy Kamiennej. Wędkarze przyznają, że zanim przyjedzie wezwana przez nich inspekcja z ochrony środowiska, nieczystości już dawno odpłyną.

d2p7fos

W okolicach Jeleniej Góry 8 wsi wcale nie ma kanalizacji. Większość domów korzysta z szamb, a te, niestety, często są nieszczelne.
- W gminie Marciszów tylko Sędzisław ma kanalizację i oczyszczalnię ścieków. Mieszkańcy pozostałych 8 miejscowości radzą sobie w różny sposób - mówi wójt Marciszowa, Stefan Zawierucha.

Za czystość w gminie odpowiadają wójtowie. Ich obowiązkiem jest walka z gospodarzami, którzy zanieczyszczają wody.
- Ten problem włodarze znają, ale jedni nie chcą go widzieć, a inni nie chcą podpaść swoim wyborcom - dodaje Diug. - Zanieczyszczenia na szczęście nie powodują masowego zatrucia rzek, ale nie polecam ryb z tych wód. Mięso ma paskudny smak.

Na Dolnym Śląsku prawie 80 procent mieszkańców wsi nie ma kanalizacji. Do roku 2015 zostaną wybudowane w miejscowościach liczących dwa tysiące osób.

d2p7fos
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2p7fos
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj