Dokumenty sprzed 50 lat
Karty zgonu, zawiadomienia o pochowaniu
zwłok, prośby o zatwierdzenie projektu nagrobków i napisów na
nich, daty zgonu i pogrzebu kilkudziesięciu osób - to tylko
niektóre z licznych dokumentów z Czerwca`56, które "Universum"
Spółdzielnia Pracy przekaże do Archiwum Państwowego lub Muzeum
Czerwca`56 - zapowiada "Głos Wielkopolski".
18.05.2006 | aktual.: 23.06.2006 13:45
Przeleżały w naszym archiwum pięćdziesiąt lat, chociaż mamy prawo niszczyć dokumentację zmarłych już po trzydziestu latach- twierdzi Andrzej Hoffmann, wiceprezes "Universum" Spółdzielni Pracy. Nie wiem, kto i dlaczego pozostawił właśnie dokumenty osób, które zginęły w wypadkach czerwcowych? Teczka pożółkłych już kartek jest gruba. To jednak prawdziwa skarbnica wiedzy o tych historycznych wydarzeniach.
Na kartach zgonu, wydanych w szpitalach przy ulicy Przybyszewskiego i Mickiewicza, jako przyczynę śmierci, najczęściej podawano: postrzał w plecy, wylew krwi do mózgu, ranę postrzałową klatki piersiowej i postrzał twarzy oraz podstawy czaszki. Wśród dokumentów znajdują się także listy osób pochowanych 30 czerwca i 2 lipca 1956 roku. Zachował się również plan Cytadeli, na którym zaznaczono miejsca pochówku funkcjonariuszy milicji.
Na uwagę zasługują liczne pisma urzędowe, jakie wystosował Zarząd Zieleni Miejskiej do Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w sprawie zatwierdzenia projektów nagrobków. W jednym z dokumentów czytamy: "Na poznańskich cmentarzach, tak komunalnych, jak i wyznaniowych, nie stosuje się obwódek przy grobach pojedynczych i nie zastosujemy wyjątku od tej zasady".
Z relacji starszych pracowników cmentarza wynika, że obwódkami nazywano betonowe obramowania grobu- wyjaśnia Andrzej Hoffmann. Nie tylko nagrobek, ale także napisy na nim musiały uzyskać akceptację Prezydium WRN w Poznaniu. Dopuszczalny był na przykład tekst: "Zginął śmiercią tragiczną. Bądź wola twoja".
Godne uwagi są także kartki z zeszytu w kratkę z napisem: pogrzeb 2. 7. 1956, pochowany (numer grobu), a w miejscu nazwiska znajduje się słowo - nieznany. Były one pisane przez pracowników cmentarza. Najprawdopodobniej organizatorzy pogrzebów nie przekazywali informacji administracji cmentarza, kogo chowają lub sami tego nie wiedzieli- twierdzi wiceprezes "Universum". Ocalałe dokumenty z Czerwca56 roku zostaną przekazane do Archiwum Państwowego lub Muzeum Czerwca
56.