"Dokument SB o Wałęsie to żadna sensacja"
Opublikowany w mediach dokument SB, z którego
wynika, że w latach 70. uważała ona Lecha Wałęsę za wroga, nie
jest żadną sensacją, bo był znany osobom zajmującym się całą
sprawą - poinformował historyk czasów PRL prof.
Andrzej Paczkowski.
Prof. Andrzej Paczkowski powiedział, że dokument ten od dawna jest na stronie internetowej Lecha Wałęsy (W 2007 r. Wałęsa umieścił na swej stronie wiele dokumentów SB, które dostał z IPN, gdy ten przyznał mu status pokrzywdzonego).
Jeśli ten dokument jest autentyczny, to poświadcza, że ewentualna współpraca Wałęsy trwała stosunkowo krótko; potem się z niej "wyzwolił", oni próbowali go skłonić do współpracy, a on się "migał" - oświadczył prof. Paczkowski (członek kolegium IPN).
Wcześniej inny historyk PRL dr Antoni Dudek powiedział, że dokument jest znany "wąskiemu gronu", które zajmowało się sprawą. Powiedział, że on sam też go zna, a z jego wiedzy wynika, iż jest to dokument wytworzony przez SB. Do czasu ukazania się zapowiadanej książki o Lechu Wałęsie, nie komentuję poszczególnych dokumentów - powiedział historyk.
Dokument opublikował tygodnik "Focus Historia". "Z Wałęsą wielokrotnie były przeprowadzane rozmowy w związku z jego nieodpowiedzialnym zachowaniem się i wypowiedziami. Nie przyniosły one jednak jak dotychczas żadnego skutku" - stwierdza raport gdańskiej SB z 15 lipca 1974 r. o doniesieniu tajnego współpracownika o kryptonimie "Kolega", robotnika ze stoczni.
Opisano tam wiec robotników, na którym protestowano przeciw podwyżkom cen. Zdaniem agenta, Wałęsa wzywał do organizacji niezależnych związków zawodowych oraz do tego, by z oficjalnych związków pozbyć się "czerwonych pająków" i ostrzegał przed agentami SB. Oficer SB, który opisał doniesienie "Kolegi", określił Wałęsę jako "przechodzącego w naszym zainteresowaniu".
Książka o Wałęsie autorstwa historyków z IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka ma się ukazać w najbliższych tygodniach. W publikacji mają znaleźć się nieznane dotychczas dokumenty o Wałęsie z początku lat 70. na temat jego kontaktów z SB.
Wałęsa wielokrotnie zaprzeczał, jakoby współpracował z SB. Zarzuca "niektórym pracownikom IPN" złą wolę" połączoną z "wyraźną nieznajomością tamtych czasów i realiów.
W 2000 r. Sąd Lustracyjny uznał, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne o tym, iż nie był agentem. Sąd uznał wtedy, że SB fałszowała swe akta nt. Wałęsy i dlatego dziś nie da się już ocenić ich wiarygodności.