Doktorant UW oskarżony o gwałt. Mężczyzna złożył wyśnienia
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego zażądał wyjaśnień od doktoranta wydziału Artes Liberales oskarżanego o gwałt i obrót narkotykami. Mężczyzna złożył wyjaśnienia, w których opisuje zarzucane mu czyny jako wynik "feralnej nocy".
O oskarżeniach wobec jednego z doktorantów wydziału Artes Liberales na Uniwersytecie Warszawskim napisała "Gazeta Wyborcza". Według relacji studentki, mężczyzna miał podać jej środki odurzające, a następnie wielokrotnie zgwałcić. Po publikacji artykułu władze uczelni zażądały od doktoranta szczegółowych wyjaśnień w tej sprawie. "GW" dotarła do treści dokumentu, w którym mężczyzna nazywa zajście "feralną nocą" i odpiera stawiane mu zarzuty.
Doktorant tłumaczy się przed rektorem
W piśmie, które trafiło do rektora UW, mężczyzna zaznacza, że przeczytał artykuły na swój temat i poczuł się zbulwersowany ich treścią. Podkreślił, że zamierza bronić swojego imienia na ścieżce prawnej i podjęte zostaną odpowiednie kroki wobec "GW" i Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego, który jako pierwszy informował o sprawie.
Następnie doktorant przechodzi do wydarzeń z opisywanej w artykułach nocy nazywając ją "feralną". Odpiera zarzuty studentki nazywając je kłamliwymi. Z jego relacji wynika, że kobieta wyraziła zgodę na stosunek seksualny, a zanim do niego doszło miała mu siedzieć na kolanach i "wyglądać na radosną". Mężczyzna twierdzi również, że kłamstwem jest, by dzień później studentka miała czuć się fatalnie, czego dowodem ma być to, że poszła na spacer i zamieściła "radosne zdjęcie" w mediach społecznościowych. W ostatnich zdaniach listu doktorant ma sugerować, że kobieta mogła zażywać leki których nie należy łączyć z alkoholem.
Sprawą mężczyzny zajmuje się już prokuratura. - Osoba zgłaszająca poinformowała o popełnieniu kilku takich aktów na szkodę dwóch pokrzywdzonych. Postępowanie dotyczy również podejrzenia udostępniania narkotyków - przekazała w rozmowie z "GW" Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Powrót do szkół jednak możliwy? "Maseczki to jedno z rozwiązań"
Artes Liberales wydało oświadczenie
Po publikacjach "GW" i AKF na stronach wydziału Artes Liberales pojawiło się wspólne stanowisko pracownic, pracowników, doktorantek i doktorantów jednostki. W komunikacie podkreślono, że nie służy on ferowaniu wyroków, ale jednoznacznie zaznaczono, że sprawa nie może pozostać bez komentarza.
"Jako pracownice i pracownicy Wydziału „Artes Liberales” UW, a przede wszystkim jako ludzie, chcemy powiedzieć: stoimy po stronie ofiar przemocy seksualnej. Doceniamy odwagę osób, które odważyły się opowiedzieć o swoich doświadczeniach przemocy, wyrażamy współczucie i solidarność" - czytamy w oświadczeniu.
Podpisaniu pod komunikatem zapewniają, że dopilnują, by wydział zapewnił studentom bezpieczeństwo. "Jako wykładowczynie i wykładowcy obiecujemy czynić wszelkie starania o to, aby współtworzona przez nas przestrzeń była przestrzenią bezpieczną i bezkompromisową w traktowaniu seksualnych nadużyć" - napisali. W oświadczeniu pojawił się również wykaz propozycji działań, które miałby przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa studentów.
Źródło