"Dogville" von Triera od piątku w polskich kinach
Jeden z najgłośniejszych filmów tego roku,
faworyt festiwalu w Cannes - "Dogville" Larsa von Triera z Nicole
Kidman w roli głównej, wchodzi w piątek na ekrany polskich kin.
Kinomani będą mogli obejrzeć oryginalną, trzygodzinną wersję
obrazu oraz skróconą, trwającą dwie godziny.
02.10.2003 16:25
Bohaterka filmu, Grace (Nicole Kidman)
, uciekając przed gangsterami przybywa do odciętego od świata miasteczka Dogville w Górach Skalistych. Za namową samozwańczego przewodniczącego miasteczka, Toma (Paul Bettany)
, społeczność Dogville zgadza się ukryć Grace. W zamian za to kobieta zgadza się ofiarować się mieszkańcom, pracując dla nich. Szybko przekonuje się jednak boleśnie, że w Dogville dobroć można różnie rozumieć.
"Sposób, w jaki mieszkańcy Dogville traktują Grace, pokazuje, że oddawanie siebie innym w prezencie może być bardzo niebezpieczne. Władza, jaką ludzie wtedy dostają nad jednostką, deprawuje ich. Jeśli dajesz siebie za darmo, to wszystko się zepsuje" - powiedział von Trier po nakręceniu "Dogville".
Reżyser, który nakręcił film o amerykańskim miasteczku, choć nigdy dotąd nie był w Stanach Zjednoczonych (boi się latać samolotem), ocenia, że mieszkańcy Dogville "byli w porządku przed przybyciem Grace; tak jak jestem przekonany, że Ameryka byłaby przepięknym miejscem, gdyby mieszkali tam tylko milionerzy grający w golfa. Byłoby to cudowne, spokojne społeczeństwo, ale z tego, co wiem, rzeczywistość przedstawia się inaczej".
Postać Grace powstała z myślą o Kidman. "Ciekawe było wziąć kogoś, kto zwykle grywał zimne postaci, i pozwolić zagrać kogoś zupełnie innego. Do tego intrygujące jest zatrudnienie gwiazdy Hollywood do takiego filmu. W ten sposób można trafić do nowej publiczności, o ile nie wystraszy ich to, że w filmie widać tylko czarną podłogę i aktorów" - zaznacza reżyser.
Dla Kidman, zdobywczyni Oscara za rolę Virginii Woolf w "Godzinach", w postaci Grace fascynujące było to, że pragnie ona być dobra za wszelką cenę i - chcąc wierzyć w ludzką dobroć - potrafi wiele przebaczyć. "Nie uważam jej za naiwną. Myślę, że jest pełna nadziei, nadziei obejmującej całą ludzkość" - powiedziała aktorka po zrealizowaniu filmu.
W końcowej części filmu Kidman pojawia się na ekranie z łańcuchem, w obroży i z dzwonkiem, dźwięczącym przy każdym poruszeniu głową. "To było dla mnie bardzo niepokojące. Przez sześć tygodni przeżyłam wiele emocji związanych z filmem, z rolą, ze wszystkim. Ale to konieczność. Nie zachowuję chłodnego spojrzenia na swoją pracę. Zatracam się w niej" - opowiada aktorka.
Obok Kidman, w filmie występują m.in. Chloe Sevigny, Lauren Bacall, Jeremy Davies i Stellan Skarsgard. Film był faworytem festiwalu w Cannes, ale nie dostał żadnej nagrody. Trzy lata temu inne dzieło von Triera - "Tańcząc w ciemnościach" - zdobyło w Cannes Złotą Palmę.
Trzygodzinna wersja "Dogville" będzie wyświetlana od piątku w trzech kopiach, dwugodzinna - w siedemnastu. Dłuższa wersja premierowo pokazywana będzie w czterech kinach w Polsce: Muranów w Warszawie, Światowid w Katowicach oraz Pod Baranami i Centrum Kinowe ARS w Krakowie. Potem będzie krążyła po całym kraju.
Na ekranach pojawią się w piątek także filmy: "Pogoda na jutro" Jerzego Stuhra, "Do diabła z miłością" Peytona Reeda, "Szkoła stewardes" Brunona Barrety i "Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2" Roberta Rodrigueza z Antonio Banderasem, Salmą Hayek i Johnnym Deppem.