Dogaszanie pożaru opon może potrwać jeszcze dwa dni
Drugi dzień strażacy walczą z pożarem
składowiska opon w Skoroszycach niedaleko Nysy (Opolskie). Pożar
jest opanowany, ale na miejscu jest ciągle ponad 30 jednostek -
powiedział dyżurny opolskiej straży pożarnej,
mł. kpt. Jarosław Larski.
02.10.2006 12:55
Na miejscu powołano sztab kryzysowy, który zastanawia się nad dalszym postępowaniem - zaznaczył Larski. Dodał, że strażacy zastanawiają się, czy pozostać przy gaszeniu wodą i pianą, czy użyć do akcji gaśniczej piasku.
Kończą się nam zapasy środka pianotwórczego, wspierają nas strażacy z sąsiednich województw. Dzisiaj na miejsce jedzie cysterna z woj. dolnośląskiego- relacjonował.
Składowisko opon płonie od niedzieli rano. W Skoroszycach ewakuowano trzy rodziny, które mieszkały najbliżej miejsca pożaru. W lokalnej szkole w poniedziałek odwołano zajęcia.
Teren składowiska liczy prawie 3 hektary. W niedzielę rano zapaliły się opony na powierzchni ok. 600 metrów kw. Spaleniu uległa jedna wiata magazynowa, pozostała budynki udała się strażakom ocalić.
Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Na ustalenie, jak doszło do zapalenie się opon, przyjdzie czas później, po dokładnej analizie danych - zapowiedział strażak.