Dodatkowe przyjęcia na prawo na Uniwersytecie Gdańskim
Uczelniana Komisja Rekrutacyjna (UKR)
Uniwersytetu Gdańskiego (UG) pozytywnie rozpatrzyła odwołania 31 kandydatów na Wydział Prawa i Administracji. Rektor
przychylił się do opinii komisji. W ten sposób studentami zostaną
osoby, które na egzaminie wstępnym uzyskały 52 lub 53 punkty.
13.12.2004 21:50
Na Wydział Prawa i Administracji UG w pierwszym terminie dostały się osoby, które uzyskały co najmniej 54 punkty. Z wnioskiem o ponowne przeanalizowanie odwołań osób, którym zabrakło jednego lub dwóch punktów wystąpił przewodniczący Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej na Wydziale Prawa i Administracji UG.
Rektor Uniwersytetu Gdańskiego, prof. Andrzej Ceynowa, w ubiegłym tygodniu poinformował, że zaproponuje Uczelnianej Komisji Rekrutacyjnej przyjęcie na Wydział Prawa i Administracji dodatkowych osób.
W poniedziałek członkowie komisji rekrutacyjnej oświadczyli, że rozpatrzyli ponownie wszystkie odwołania, złożone przez tych kandydatów na kierunek prawo, którzy otrzymali na egzaminie wstępnym 52 i 53 punkty. Okazało się, że trzy osoby - po odwołaniu się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego - zostały przyjęte przez Rektora UG, a podania czterech osób Uczelniana Komisja Rekrutacyjna pozytywnie zaopiniowała już w lipcu.
Z pozostałych 32 osób UKR pozytywnie rozpatrzyła odwołania 31 kandydatów. Odrzuciła podanie jednej osoby, "która jest już studentem dwóch kierunków UG i przeciwko której prowadzone jest postępowanie dyscyplinarne. Po dzisiejszym posiedzeniu na kierunek prawo, na rok akademicki 2004/2005, przyjęto zgodnie z limitem łącznie 250 osób. Uzyskały one 52 punkty i więcej. Oprócz tego, we wcześniejszej procedurze przyjęto ze względów społecznych 62 osoby" - brzmi oświadczenie, podpisane przez Przewodniczącego UKR, prorektora ds. studenckich UG dr Jacka Taraszkiewicza.
Według "Gazety Wyborczej" uczelniana komisja odwoławcza Uniwersytetu Gdańskiego odrzuciła pierwotnie podania osób, którym zabrakło na egzaminie jednego punktu, a przyjęła dzieci trójmiejskich notabli, którym brakowało kilku lub kilkunastu punktów. Gazeta wniosła też skargę na uczelnię do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Skarga dotyczy odmowy ujawnienia list osób przyjętych z odwołania.