Dodatkowe pieniądze dla porażonych prądem
Dodatkowe pieniądze - ponad 300 tys. zł - zasądził wrocławski Sąd Apelacyjny dwóm mężczyznom, którzy w wyniku zaniedbań Zakładu Energetycznego w Jeleniej Górze doznali porażenia prądem - stracili nogi oraz zostali poparzeni. Sąd I instancji przyznał mężczyznom łącznie 1,5 mln zł zadośćuczynienia.
Jarosław Rola i Piotr Truszkowski w maju 1997 roku w Kamiennej Górze wracali z ogniska z okazji zbliżającego się końca roku szkolnego. Podczas powrotu do domu natknęli się na wiszący kabel pod napięciem 20 tys. woltów. Zostali porażeni, stracili nogi. Obaj mieli poparzone 90% powierzchni ciała. Wciąż mają rany rąk i głów, które wymagają leczenia i rehabilitacji.
W lipcu tego roku sąd w Jeleniej Górze przyznał im 1,5 mln zł zadośćuczynienia za porażenie prądem. Piotr Truszkowski i Jarosław Rola domagali się jednak zwrotu kosztów leczenia oraz rehabilitacji i rent w łącznej wysokości prawie 3,5 mln zł.
We wtorek Sąd Apelacyjny uznał zasądzone zadośćuczynienie za zasadne, a dodatkowo przyznał Roli i Truszkowskiemu dodatkowe pieniądze na odszkodowanie, m.in. da to mężczyznom możliwość leczenia za granicą. Łącznie przyznano im ponad 300 tys. zł.
Jeleniogórski sąd uznał bowiem, że pokrzywdzeni nie potrzebują protez nóg wykonanych w Szwecji. Zdaniem sądu, mężczyznom miały wystarczyć protezy robione metodą skandynawską w Łodzi (koszt protez ze Szwecji dla Roli wyniósłby ok. 300 tys. zł). Sąd uznał, że pokrzywdzony może mieć zwykłe protezy za ok. 35 tys.
"Rola i Truszkowski w wyniku ewidentnego błędu Zakładu Energetycznego doznali niewyobrażalnych cierpień. Czeka ich dalsze leczenie, są zmuszeni do poruszania się na wózkach. Jeśli mają możliwość leczenia za granicą powinni z niej skorzystać" - mówił, podważając argumentację sądu I instancji, sędzia Sądu Apelacyjnego Jan Gibiec.
Po wyroku adwokat Roli i Truszkowskiego powiedział, że "jest bardzo zadowolony". "Najważniejsze, że udało się uzyskać pieniądze na leczenie za granicą. Z ewentualną kasacją poczekamy do momentu, aż wypowie się Zakład Energetyczny" - dodał adwokat.
Rola i Truszkowski, gdy zostali porażeni prądem, mieli po 17 lat. Dzień przed wypadkiem mieszkańcy Kamiennej Góry zgłaszali w zakładzie, że kabel jest uszkodzony i zagraża przechodniom. Zgłoszenie zostało zlekceważone. W oddzielnym procesie karnym energetyków, z ośmiu oskarżonych jeden został skazany na karę dwóch lat w zawieszeniu. Pozostałych mężczyzn uniewinniono.