Doda do Wałęsy: liczy się to coś
Marzeniem Jarosława Wałęsy, syna byłego
prezydenta jest kariera didżeja. "Super Express" zapytał Dodę,
czyli Dorotę Rabczewską, która meandry show-biznesu ma w małym
palcu, jakiej rady udzieliłaby w związku z tym przyszłemu
prezenterowi muzyki.
13.12.2004 | aktual.: 13.12.2004 14:20
- Podstawą jest talent i to coś, co wyróżnia nas z grupy równie genialnych person. Zakładamy, że Jarek Wałęsa to wszystko ma. Ale nawet jeżeli ma genialny słuch, w domu mnóstwo płyt i świetną orientację w muzyce, bez szczęścia zdziała niewiele - mówi Doda.
- Jeżeli rzeczywiście chce zrobić karierę, musi być bardzo wytrwały i każdego dnia powtarzać sobie, że musi mu się udać. Siła autosugestii sprawia cuda. I systematyczność. Małymi kroczkami do celu. Lepiej zrobić kilka małych kroczków w przód niż jeden zabójczy wstecz. Od samego początku musi mocno wierzyć, że się uda. Ja wierzę, że mu się uda i życzę mu tego. Oprócz uporu i talentu nie miałam nic więcej. (PAP)