Dochodzenie ws. tekstyliów z Chin?
Dochodzenia w sprawie napływu do
Unii Europejskiej tanich tekstyliów z Chin może objąć kolejnych 11
kategorii produktów, prócz obecnych dziewięciu, których dotyczą
rekomendacje - poinformowała rzeczniczka Komisji
Europejskiej Claude Veron-Reville.
Jest jeszcze 11 kolejnych kategorii, które zbliżają się do alarmującego poziomu - powiedziała. Zastrzegła, że poziom importu w ich wypadku nie osiągnął jeszcze poziomu wymagającego dochodzenia, ale się do niego zbliża.
Komisarz UE ds. handlu Peter Mandelson zaproponował, aby przeprowadzić dochodzenie w 9 kategoriach chińskich tekstyliów i produktów odzieżowych, których eksport z Chin do UE w pewnych przypadkach sięgnął 534%. Formalny wniosek z żądaniem zastosowania procedury ochronnej złożyła w poniedziałek Francja.
Zasady przyjęte po przystąpieniu przez Chiny do Światowej Organizacji Handlu w 2001 roku zezwalają na ograniczenie rocznego wzrostu importu z Chin do 7,5%.
Dochodzenie może doprowadzić do nałożenia restrykcji na Chiny
Mające się rozpocząć w piątek dochodzenie, dotyczące produktów takich, jak podkoszulki czy spodnie, może doprowadzić do nałożenia restrykcji na import z Chin w ciągu 150 dni.
Unijni ministrowie handlu poparli w poniedziałek wszczęcie dochodzenia, ale nie zgodzili się na podjęcie szybkich działań zmierzających do przejściowego ograniczenia importu, pomimo apelu przemysłu tekstylnego wspieranego przez 13 krajów, w tym Polskę, Francję, Portugalię, Włochy, Litwę.
Krajami, które nie zgodziły się z tym w obawie, że restrykcje mogłyby dotknąć detalistów, były m.in. Szwecja, Holandia i Wielka Brytania.
Warunkiem zastosowania procedury ochronnej jest wykazanie, że europejskie firmy ponoszą z tytułu importu tekstyliów z Chin dotkliwe straty.
Chiny twierdzą, że unijne dochodzenie w sprawie importu chińskich tekstyliów zaprzecza duchowi wolnego handlu i może doprowadzić do pogorszenia chińsko-europejskich stosunków handlowych.