Trwa ładowanie...
d4aioen
17-01-2005 13:00

Dochodzenie ws. desperata i Domu Maklerskiego Millennium

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd prowadziła dochodzenie w sprawie Jerzego G., który oskarża Dom Maklerski Millennium o podrobienie podpisu i sprzedaż akcji z jego rachunku inwestycyjnego. Poinformował o tym rzecznik prasowy KPWiG Łukasz Dajnowicz. W piątek Jerzy G. groził, że wysadzi biurowiec w centrum Warszawy.

d4aioen
d4aioen

Chyba w 1996 roku ten pan zwrócił się do Komisji. Została przeprowadzona kontrola w domu maklerskim i zawiadomienie o fałszerstwie dokumentów wyszło do prokuratury od nas. Sprawa jednak została umorzona - powiedział Dajnowicz.

Dajnowicz powiedział, że na całej sprawie nikt nie zyskał, a pieniądze nie wypłynęły z rachunku. Dokumenty dotyczące postępowania i ustaleń KPWiG znajdują się w prokuraturze w Bydgoszczy.

Nic więcej Komisja nie mogła zrobić - dodał Dajnowicz.

Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy Jan Bednarek, Komisja skierowała zawiadomienie o przestępstwie do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz - Północ we wrześniu 1996 r. Prowadzone przez policję dochodzenie pod nadzorem prokuratury zostało w lutym 1997 r. umorzone z powodu niewykrycia sprawcy - powiedział.

d4aioen

Jerzy G. kwestionował wówczas autentyczność podpisu na upoważnieniu zleceń telefonicznych. Przeprowadzona dla potrzeb dochodzenia ekspertyza wykazała, że podpisu nie złożył pokrzywdzony, ale też fałszerstwa nie dopuściła się osoba obsługująca go w biurze maklerskim.

Musimy zapoznać się dokładnie z aktami sprawy. W trybie nadzoru sprawdzimy zasadność umorzenia dochodzenia - zapowiedział prokurator Bednarek.

W piątek po południu w biurowcu w centrum Warszawy mieszkaniec Bydgoszczy Jerzy G. poinformował, że ma przy sobie ładunki wybuchowe i zamierza je zdetonować. Pracownicy opuścili biurowiec, a po kilkugodzinnych negocjacjach Jerzy G. oddał się w ręce policji.

W wypowiedziach telewizyjnych Jerzy G. mówił, że chciał zwrócić uwagę na nieprawidłowości, jakich miał się dopuścić na jego niekorzyść Dom Maklerski Millennium.

W sobotę Prokuratura Rejonowa Warszawa Wola postawiła mu zarzut "stosowania groźby w celu odzyskania wierzytelności". Grozi mu za to od 3 miesięcy do pięciu lat więzienia. Nie został skierowany do sądu wniosek o aresztowanie G., mężczyzna będzie pod dozorem policji.

d4aioen
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4aioen
Więcej tematów