Dobre i złe strony sponsoringu firm farmaceutycznych
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł uważa, że zmiany zawarte w obowiązującej od wczoraj nowej ustawie farmaceutycznej idą we właściwym kierunku.
02.10.2002 09:22
Konstanty Radziwił podkreślił w rozmowie w radiowych "Sygnałach Dnia", że za pomocą prawa nie da się jednak regulować wszystkich kontaktów między lekarzami i firmami farmaceutycznymi. Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej zaznaczył, że sponsoring firm farmaceutycznych, które dofinansowują wydawnictwa medyczne, sympozja naukowe i badania jest niezastąpiony, bo bez niego wielu lekarzy nie miałoby dostępu do informacji o najnowszych osiągnięciach. Konstanty Radziwiłł podkreślił również, że taka działalność przynosi korzyść nie tylko firmom farmaceutycznym i lekarzom, ale także pacjentom.
Zdaniem prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej, reklama koncernów farmaceutycznych jest nieunikniona, ponieważ informacja o nowych lekach jest niezbędna. Gość "Sygnałów Dnia" zaznaczył jednak, że kontakt między przedstawicielami firm farmaceutycznych i lekarzami powinien być - jak to określił - bardziej cywilizowany.
Witamy z radością to, że pole, które dotychczas było regulowane wyłącznie poczuciem naszej przyzwoitości, w tej chwili ma również ramy prawne - powiedział Konstanty Radziwiłł.(ck)