Trwa ładowanie...
d2a82gm
25-09-2008 00:10

Do Zakopanego pojedziemy szynobusem

Na Podhalu nie trzeba poszerzać istniejących
dróg - twierdzą specjaliści w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".

d2a82gm
d2a82gm

Dwupasmowa "zakopianka" tylko do Nowego Targu i przy dojeździe do Zakopanego, nowe obwodnice Mszany Dolnej, Białki Tatrzańskiej i Czarnego Dunajca oraz szybka kolej miejska na trasie Nowy Targ - Zakopane - to najnowsza recepta na usprawnienie układu komunikacyjnego na Podhalu.

Gazeta dotarła do wstępnych wyników prac nad "Studium lokalizacyjno-funkcjonalno-ruchowym rozwoju podhalańsko-tatrzańskiego układu komunikacyjnego", które przygotowywane jest na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego. Dokument ma być gotowy w pierwszych miesiącach przyszłego roku, ale Zarząd Województwa Małopolskiego zapoznał się już ze wstępnymi wnioskami.

Opracowanie ma pokazać, czy jest możliwe stworzenie alternatywnych dla "zakopianki" dróg dojazdowych na Podhale i do Zakopanego oraz co należy zrobić, by nowy układ dróg był funkcjonalny. Ze wstępnych analiz wynika, że przejęcie ruchu przez inne niż "zakopianka" drogi krajowe i wojewódzkie nie wymaga wielkiej przebudowy tych szlaków.

Co więcej - specjaliści sugerują, by nie poszerzać dróg, a raczej skupić się na poprawie bezpieczeństwa ruchu, np. poprzez budowę chodników i kilku obwodnic. Wykluczają, by ruch tranzytowy do miejscowości wypoczynkowych na Podhalu mógł odbywać się drogami gminnymi.

Jako najprostsze rozwiązanie postulowane jest jednolite, charakterystyczne oznakowanie dla wszystkich dróg prowadzących do miejscowości turystycznych i jak najszersze rozpropagowanie informacji o nowych drogowskazach, by były one znane kierowcom w całej Polsce - czytamy w "Dzienniku Polskim".

d2a82gm
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2a82gm
Więcej tematów