Do więzienia za śmiertelne pobicie

Do zdarzenia doszło 20 września 2004 roku wieczorem na jednym z kieleckich osiedli. Oskarżeni zaczepili trzech nastolatków, żądali od nich pieniędzy i papierosów. Dwóch chłopaków pobili; Łukasza tak dotkliwie, że zmarł w szpitalu. Sprawa zbulwersowała opinię publiczną.

Prokuratura oskarżyła nastolatków o pobicie ze skutkiem śmiertelnym Łukasza oraz o pobicie jego kolegi. Lech odpowiadał przed sądem również za grożenie świadkom pobicia, a Nowocień za rozbój dokonany wcześniej tego samego dnia.

Jak powiedziała w uzasadnieniu wyroku przewodnicząca składu orzekającego Anna Szeliga oskarżeni - mimo młodego wieku - są zdemoralizowani. Nie mieli żadnego konkretnego motywu, nie zostali sprowokowani. Według sądu dla nich był to rodzaj zabawy. Łukasz nie bronił się, nawet nie wzywał pomocy.

Zdaniem sądu oskarżeni nie byli wprawdzie wcześniej karani, ale w tak młodym wieku trudno traktować to jako okoliczność łagodzącą.

Według sądu nie da się ustalić, który z oskarżonych zadał cios śmiertelny. Każdy z nich aktywnie uczestniczył w zdarzeniu, widział co robią pozostali, i powinien przewidzieć, jakie mogą być tego skutki. Sędzia podkreśliła, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu.

Sąd zezwolił na pokazanie wizerunków i ujawnienie danych osobowych oskarżonych. Wyrok nie jest prawomocny. Sąd przedłużył oskarżonym areszt tymczasowy.

W tym samym procesie sądzony był czwarty chłopak, który wspólnie z Nowocieniem wcześniej tego samego dnia dokonał rozboju na nastolatku. Sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery.