Do sądu trafiły akty oskarżenia w sprawie gangu nowodworskiego
Zabójstwa, porwania ze szczególnym
okrucieństwem, rozboje, przemyt i obrót narkotykami to tylko
niektóre z zarzutów, które znalazły się w dwóch aktach oskarżenia
wobec członków tzw. grupy nowodworskiej, w tym jej szefa Dariusza
K. ps. Kary. Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga przesłała je do
sądu.
22.05.2007 | aktual.: 22.05.2007 12:20
Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury Renata Mazur, śledztwo dotyczące gangu obejmowało okres od marca 2004 r. do września 2005 r. Oskarżonym grożą nawet kary dożywocia.
Oskarżono łącznie 10 osób - Dariusza K. ps. Kary, Grzegorza H., Rafała Ł. ps. Zwierzak, Piotra K. ps. Kopiak, Józefa M., Piotra T., Marcina O. ps. Orzech, Krzysztofa M., Kamila B. i Teresę M. Postawiono im 59 zarzutów, w tym zabójstwa, porwania ze szczególnym okrucieństwem, uprowadzenia zakładników dla okupu, rozbojów, wymuszeń rozbójniczych, przemytu, obrotu narkotykami, posiadania materiałów wybuchowych, broni palnej i amunicji, kradzieży z włamaniem oraz działania w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym - wyjaśniła Mazur.
Jak dodała, w czasie śledztwa prokuratorzy wyjaśniali sprawę siedmiu zabójstw. Ich motywem były zarówno porachunki gangsterskie, jak i chęć eliminowania niewygodnych świadków.
W trakcie postępowania rozwiązano również zagadki zaginięcia trzech osób powiązanych z grupami przestępczymi Warszawy i okolic, które okazały się śmiertelnymi ofiarami porachunków przestępczych. Śledztwo doprowadziło do ustalenia sprawców tych zabójstw - podkreśliła Mazur.
Policja rozbiła gang nowodworski w styczniu 2006 r. W ręce funkcjonariuszy wpadł wówczas Kary i jego bliski współpracownik Grzegorz H.
Gang ma na swoim koncie m.in. brutalne morderstwo pary Artura Z. i Małgorzaty R., do którego doszło w sierpniu 2005 r. w twierdzy Modlin. Młodzi ludzie zostali uprowadzeni przez bandytów przebranych za policjantów, torturowani i zamordowani. Tłem były porachunki pomiędzy starymi a nowymi bossami gangu.
Grupa nowodworska prowadziła też zażartą walkę o podział rynku haraczy i dystrybucji narkotyków z grupą modlińską. Ofiarami padali nie tylko przestępcy - w wyniku podłożenia bomby w czerwcu 2000 r. w pubie w Nowym Dworze Maz. zginęło przypadkowo czterech młodych mężczyzn.