Do poprawki wniosek o uchylenie immunitetu posła Wójcika
Prokuratura Apelacyjna w Warszawie zwróciła do uzupełnienia wniosek o uchylenie immunitetu posła Samoobrony i byłego trenera piłkarskiej reprezentacji Polski Janusza Wójcika za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.
Wniosek Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga o wystąpienie do Sejmu, za pośrednictwem prokuratora generalnego, o zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej jest przedwczesny - powiedział rzecznik prokuratury apelacyjnej Zbigniew Jaskólski.
Prokurator poinformował, że wniosek wymaga "dodatkowych czynności" (nie ujawnił, na czym miałyby one polegać). Jak dyrektywy prokuratury apelacyjnej zostaną wykonane, wnioskowi zapewne zostanie nadany bieg - podkreślił.
W styczniową noc tego roku Wójcika zatrzymano w Warszawie, gdy jechał autem po torowisku tramwajowym. Straż miejska uniemożliwiła mu dalszą jazdę i wezwała policję, by skontrolowała, czy poseł jest w stanie nietrzeźwym. Wójcik najpierw odmówił badania alkomatem; ostatecznie po trzech godzinach zgodził się na to. Pierwsze badanie wykazało 1,48 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, drugie - 1,30 promila.
Był to pierwszy przypadek zastosowania nowych wytycznych komendanta głównego policji, które przewidują, że jeśli osoba z immunitetem nie zgodzi się na badanie alkomatem, policjanci mogą ją zatrzymać siłą i zawieźć na badania.
Wójcik przyznawał, że na Balu Mistrzów Sportu wypił "zbyt dużą ilość szampana i wina". Poseł przeprosił wszystkich za to, co się stało. Klub Samoobrony ukarał go już karą finansową - ma przez 7 miesięcy przekazywać 2 tys. zł na domy dziecka. Szef Samoobrony Andrzej Lepper zapewniał, że Wójcik sam zrzeknie się immunitetu, jeśli prokuratura o to wystąpi.
Za jazdę w stanie nietrzeźwym grozi kara do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy nawet na 10 lat.