PolskaDo Jelcza-Laskowic przyjechały już pierwsze japońskie maszyny

Do Jelcza-Laskowic przyjechały już pierwsze japońskie maszyny


Pierwsze maszyny produkcyjne przyjechały wczoraj do powstającej w Jelczu - Laskowicach fabryki japońskiej Toyoty. W laskowickiej Toyocie zatrudnienie znajdzie pół tysiąca osób.

Do Jelcza-Laskowic przyjechały już pierwsze japońskie maszyny
Źródło zdjęć: © SP-GW | Michał Gigołła

05.02.2004 | aktual.: 05.02.2004 08:39

Blisko dwieście najwyższej klasy japońskich maszyn przyjedzie w ciągu najbliższych siedmiu miesięcy do Jelcza-Laskowic. To kolejny etap przygotowań do zaplanowanego na pierwszą połowę 2005 roku rozpoczęcia produkcji przez tutejszą fabrykę Toyoty.

Wczoraj dotarły tu pierwsze urzędzenia. Będą używane przy produkcji nowoczesnych silników wysokoprężnych.

Budowa fabryki ruszyła przed dziewięcioma miesiącami. W tym czasie udało się wybudować okazałą halę produkcyjną. Rusza budowa kolejnej.

Docelowo w laskowickiej Toyocie pracować ma pół tysiąca osób. Do dziś zatrudniono już prawie siedemdziesiątkę. Większość z nich ma już za sobą półroczne szkolenie w Japonii. Tam poznawali tajniki produkcji i uczyli się zwyczajów panujących w firmie.

- Cały czas byli przez nas obserwowani. Dali się poznać, jako świetni pracownicy - cieszy się Mitsunobu Fukuda z Toyota Motor Industries Poland. Przyszła załoga Toyoty zdołała nauczyć się też podstaw japońskiego. - Wcale nie jest trudny. Jedyny mankament to czytanie i pisanie - uśmiechają się.

Zatrudniony już personel to kadra menadżerska. Ciągle trwa nabór pracowników produkcji i utrzymania ruchu. - Do składania aplikacji zachęcamy zwłaszcza mieszkańców Jelcza-Laskowic, Oławy i okolic. Zależy nam, by to oni stanowili większość załogi - podkreśla Beata Domagała, kierownik działu personalnego i administracji w TMIP.

Prezydent TMIP Satoshi Kaseda jest bardzo zadowolony ze współpracy z polską administracją i władzą samorządową. Chwali sobie także służby celne. - Wszędzie jesteśmy przyjmowani z otwartymi ramionami i traktowani bardzo życzliwie. Jedyny problem to różnice w polskim i japońskim prawie. Czasami pewnych rzeczy nie możemy zrozumieć, ale szybko się uczymy - przynaje.

Michał Gigołła

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)