Do Domu Polskiego Polakom wstęp wzbroniony
Konsul generalny Polski w Grodnie oraz szefowa
Związku Polaków na Białorusi nie zostali wpuszczeni do
Domu Polskiego w Szczuczynie. Jak informuje Radio Swaboda w Domu Polskim miał odbyć się koncert z okazji Święta Niepodległości Białorusi.
Konsul Andrzej Krętowski poprosił portiera, aby ten otworzył budynek, jednak odpowiedź była odmowna. Na miejsce zdarzenia przybył prokurator rejonowy, przedstawiciele miejscowych władz i milicja.
Jak informuje jeden z dziennikarzy, będący świadkiem zdarzenia, szefowa Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys (nieuznawana przez białoruskie władze) musiała przekonywać milicjantów, że zebranie nie jest nielegalną demonstracją. Konsul Krętowski powiedział zaś, że niedopuszczalne jest, aby ktoś zabraniał Polakom organizowania koncertu w budynku wybudowanym za pieniądze polskiego podatnika. Mimo to koncert odbył się na schodach przed Domem Polskim.
Dyrektor Domu Polskiego w Szczuczynie na zachodniej Białorusi Wiktor Bogdan w niedzielę był nieuchwytny. Bogdan był jednym z bohaterów emitowanego w białoruskiej telewizji filmu, w którym krytykował nowe władze Związku Polaków.
Radio Swaboda zwraca uwagę, że aktywiści Związku Polaków zagrozili wcześniej przeprowadzeniem protestu, gdyby ukazał się kolejny numer tygodnika "Głos znad Niemna", wydany prawdopodobnie przez zwolenników Tadeusza Kruczkowskiego, uważanego przez białoruskie władze za prawowitego prezesa Związku Polaków na Białorusi. Mimo informacji o wydrukowaniu kolejnego numeru, gazeta nie ukazała się jednak w kioskach.