Do 2030 roku Wenecja wyludni się
Jeżeli mieszkańcy Wenecji będą w dalszym ciągu ją
masowo opuszczać, to w 2030 roku w mieście nikt nie pozostanie, a
turyści będą ją odwiedzać niczym Disneyland - pisze "La
Repubblica".
25.08.2006 | aktual.: 25.08.2006 15:45
Obecnie każdego roku wyjeżdża stamtąd na zawsze około 2500 dotychczasowych mieszkańców, co znaczy zdaniem ekspertów, że za 24 lata nie będzie tam już nikogo.
Podczas gdy w ciągu 40 lat ludność Wenecji zmniejszyła się o połowę - ze 120 tysięcy do około 60 tysięcy osób - cały czas rośnie liczba przybywających tam turystów. Rocznie odwiedza ją 18 milionów gości, około 50 tysięcy dziennie.
Zarazem przewiduje się, że w ciągu dwóch najbliższych dekad liczba turystów wzrośnie dwukrotnie - do 100 tysięcy każdego dnia.
Exodus mieszkańców jest rezultatem stałego podnoszenia się poziomu wody w mieście; w ciągu pięciu lat wzrósł on o pięć centymetrów. To zaś w konsekwencji prowadzi do kolejnych powodzi, dalszego niszczenia budynków, także mieszkalnych. Stały brak funduszy na ich konserwację i ratowanie miasta prowadzi w konsekwencji do znacznego obniżenia się poziomu życia i ucieczki przede wszystkim młodych ludzi.
W Wenecji pozostali głównie najstarsi mieszkańcy; w tej chwili jedna czwarta z nich ma więcej niż 64 lata. Młodzież stanowi niecałą jedną czwartą populacji.
Włoski dziennik podkreśla, że jeśli proces ten nie zostanie zahamowany, w 2030 roku całkowicie opustoszała Wenecja będzie otwierana rano dla turystów i zamykana wieczorem, a przy bramie wjazdowej trzeba będzie kupić bilet wstępu.
Sylwia Wysocka