Dlatego PSL nie głosowała przeciwko rządowi PiS
"Nie warto na starcie wszystkiego dyskredytować" - powiedział w programie "Gość poranka" w TVP Info Marek Sawicki (PSL) wyjaśniając, dlaczego jego partia nie zagłosowała przeciwko rządowi Beaty Szydło.
Pochwalił plany PiS dotyczące polityki prorodzinnej. "Kwestie polityki prorodzinnej były bardzo mocno przez nas lansowane w poprzednich ośmiu latach [...]. Jeśli uzupełnieniem tej polityki prorodzinnej będzie kwestia 500 zł na dziecko, [...] jeśli rzeczywiście, tak jak pani premier zapowiedziała, wprowadzi 3 proc. środków krajowych PKB do wspólnej polityki rolnej – to warto dać (rządowi PiS) szansę – powiedział w TVP Info Marek Sawicki.
"Dlatego nie popieraliśmy tego rządu, ale też nie głosowaliśmy przeciw" - dodał Marek Sawicki wyjaśniając, dlaczego w głosowaniu po exposé Beaty Szydło posłowie PSL wstrzymali się od głosu. "Nie warto na starcie wszystkiego dyskredytować, warto dać szansę" - dodał.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że zapowiedzi Beaty Szydło pozostają w sprzeczności z tym, co mówi minister rozwoju Mateusz Morawiecki, który "w sprawach gospodarczych twierdzi, że nie od razu 8 tys. (kwoty wolnej od podatku), nie od razu 500 zł, że będzie to wprowadzał powoli i że to jest plan na 7-8 lat".
Sawicki nie skomentował natomiast pozbawienia PSL stanowiska wicemarszałka. "Zemsta nie jest dobrą cechą, w polityce trzeba być racjonalnym zarówno w koalicji, jak się rządzi, ale również w opozycji" - mówił.
