Dlaczego służby wcześniej nie zajęły się Ryszardem C.?
Jest bardzo wielu ludzi, którzy - tak jak zabójca Marka Rosiaka Ryszard C. - interesują się polityką. Jeżeli nie wysyłają wcześniej jakiś wyraźnych sygnałów, które wskazywałyby na to, że stwarzają jakieś zagrożenie, to służby się nimi nie interesują. Nie mogą "prewencyjnie" inwigilować wszystkich zainteresowanych polityką obywateli - powiedział w programie Kontrwywiad RMF minister ds. służb specjalnych Jacek Cichocki.
28.10.2010 11:51
Jacek Cichocki odniósł się do zarzutów, że specsłużby wcześniej nie zainteresowały się Ryszardem C., chociaż podobno kręcił się on wokół polityków i wysyłał niepokojące sygnały. Zdaniem ministra ds. służb, nie wszyscy politycy, których nazwiska w tym kontekście pojawiły się w mediach, były w kręgu zainteresowania Ryszarda C.
Cichocki dodał, że BOR jednak prewencyjnie zaproponował ochronę Jarosławowi Kaczyńskiemu, Jackowi Kurskiemu, Zbigniewowi Ziobrze, Stefanowi Niesiołowskiemu, Grzegorzowi Napieralskiemu i Leszkowi Millerowi.
Minister zaznaczył, że wciąż prowadzone są czynności, mające na celu wyjaśnienie, czy Ryszard C. strzelając do posła PiS w Łodzi działał sam czy też był samotnym zabójcą.