"Dlaczego nie można żartować z kolegi Schetyny?"
Adam Hofman (PiS) domaga się wyjaśnienia przyczyny zatrzymania kibiców, dzień po meczu, na którym mieli oni sobie żartować z dyrektora klubu piłkarskiego, a jednocześnie domniemanego kolegi wicepremiera Grzegorza Schetyny. MSWiA podkreśla, że Schetyna nie zajmuje się sprawami klubów sportowych, a z dyrektorem klubu miał okazjonalny kontakt, kilka miesięcy temu.
Na początku lipca w Zagłębiu Lubin na stanowisku dyrektora zatrudniony został Dariusz Machiński. Według tygodnika "Wprost", jego przyjście do klubu od początku budziło sprzeciw kibiców, którzy zarzucali mu brak kompetencji oraz bliskie kontakty ze Schetyną.
Podczas niedawnego sparingu Zagłębia ze Śląskiem Wrocław kibice mieli żartować z Machińskiego. Następnego dnia o godz. 6.00 rano - jak mówił Hofman na konferencji prasowej w sejmie - zostali oni wyciągnięci przez policję ze swoich domów. - Pierwszy raz w Polsce się zdarzyło, żeby za żartowanie z kolegi wicepremiera policja zatrzymała kibiców, wyciągając ich z domów - ocenił polityk PiS.
Relacjonował, że po kilku godzinach przesłuchania nie postawiono im zarzutów i zostali oni zwolnieni. Według Hofmana, takie działanie ma znamiona zastraszania. - To pokazuje, że konieczne jest wyjaśnienie tej sprawy, a jeśli tak jest w rzeczywistości, to mamy do czynienia z patologią - uważa poseł.
Zaapelował jednocześnie do szefa sejmowej komisji śledczej ds. nacisków Sebastiana Karpiniuka (PO), aby rozszerzyć zakres jej działania o czas rządów Platformy. Hofman chciałby, żeby pierwszą rzeczą, którą komisja zbada po wakacjach była sprawa zatrzymania kibiców za - jak twierdzi - żartowanie z kolegi wicepremiera Schetyny.
Polityk zastrzegł, że nie był na tym meczu i nie wie, jakie żarty padały ze strony kibiców pod adresem Machińskiego. - Może to nie były najwyższych lotów żarty, nie wiem, ale jeszcze nie słyszałem o sytuacji, w której za żartowanie z kogoś, nawet na trybunach, na drugi dzień policja o 6.00 rano zatrzymuje kibiców - ocenił poseł PiS.
Pytany, czy policja nie miała podstaw, by wejść do mieszkań kibiców powiedział, że nie. - Policja poinformowała kibiców, że zatrzymania mają związek z doniesieniem dyrektora klubu, po czym po całym dniu obecności na komendzie zostali oni wypuszczeni bez postawienia im zarzutów - mówił poseł.
Na zarzuty, które padają też w publikacji na stronie internetowej wprost.pl, odpowiedziało MSWiA. W komunikacie podkreślono, że Schetyna nie zna tej sprawy i nie zajmuje się kwestiami dotyczącymi piłki nożnej, jak również sprawami poszczególnych klubów sportowych. Resort podkreślił, że wicepremier z dyrektorem Zagłębia Lubin Dariuszem Machińskim miał okazjonalny kontakt, kilka miesięcy temu.