PolskaDlaczego kobiety w Łódzkiem nie chcą badać piersi?

Dlaczego kobiety w Łódzkiem nie chcą badać piersi?

Co roku ponad tysiąc mieszkanek naszego województwa dowiaduje się, że ma raka piersi. W statystykach zachorowalności na nowotwory w regionie łódzkim rak piersi jest pierwszy. Na mammografię, czyli badania profilaktyczne, wykrywające nowotwór piersi, w 2011 roku zgłosił się zaledwie 16% kobiet, które dostały zaproszenia na bezpłatne badania.

- Co roku wysyłamy zaproszenia na badania przesiewowe do grupy mieszkanek naszego województwa w wieku 50 - 69 lat. W tym roku wysłaliśmy ponad 200 tys. zaproszeń. Niestety, do lekarzy na badania zgłosiło się zaledwie 32 tys. kobiet. Brak świadomości zagrożenia albo jego bagatelizowanie zasmuca - mówi Monika Białas, kierownik Wojewódzkiego Ośrodka Koordynującego Populacyjny Program Wczesnego Wykrywania Raka Piersi w Łodzi.

- Cały czas zastanawiamy się, co możemy jeszcze zrobić, żeby zachęcić kobiety do profilaktyki. Wiele nowotworów wykrytych we wczesnym stadium jest w pełni wyleczalnych! Można je jednak wykryć tylko dzięki regularnym badaniom. Bezpłatne badania w tej grupie wiekowej wykonujemy co dwa lata. Zgłaszalność jest jednak dramatycznie mała. Trudno nam uwierzyć, że panie, które nie zgłosiły się na badania, zrobiły je na własny koszt.

W tym roku na badania zgłosiło się zaledwie 16 proc. uprawnionych pań. Lekarze wykryli podczas tych badań 116 nowotworów złośliwych i ponad osiem tysięcy łagodnych zmian.

- Wcześnie wykryty nowotwór daje większe szanse na wyleczenie - podkreśla Białas.

W Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi wykonuje się rocznie dwieście operacji raka piersi. U 40% kobiet udaje się częściowo zachować pierś, jeśli rak nie był zbyt duży i zbyt dobrze umiejscowiony. W Polsce udaje się wyleczyć 60% kobiet chorych na nowotwór piersi. O sukcesie decyduje najczęściej ingerencja lekarza we wczesne stadium choroby.

- Mammografia spełnia wszystkie kryteria dobrego testu przesiewowego. Obecnie nie ma innej alternatywy, pozwalającej wcześnie wykrywać raka piersi i leczyć go w stadiach mniej zaawansowanych. Jeżeli wynik mammografii pokazuje zmiany, to wykonuje się też USG i biopsję. Trzeba jednak zacząć od mammografii, żeby wdrożyć szybkie leczenie - mówi Monika Białas. - Staramy się zachęcać kobiety do przyjścia na badania, podstawiając mammobusy w małych miejscowościach, organizując różne wydarzenia, by zainteresować mieszkanki naszego regionu profilaktyką. Niestety, zdarzają się nawet przypadki, że podczas mammografii lekarz wykrywa zmiany, wysyłamy do pani zaproszenie na powtórne badanie, a pacjentka się nie zgłasza - mówi Monika Białas.

Łódzkie jest w niechlubnej czołówce Polski, jeśli chodzi o zachorowalność na nowotwory. Z danych Centralnego Ośrodka Koordynującego Programy Wczesnego Wykrywania Raka Piersi oraz Profilaktyki i Wczesnego Wykrywania Raka Szyjki Macicy wynika, że w 2010 roku na bezpłatne badania mammograficzne zgłosiło się w Polsce 40% uprawnionych pań. W Łódzkiem w 2010 roku zgłosiło się 39%, w tym roku zaledwie 16 proc.

- Mamy nadzieję, że do końca roku na badania zgłosi się więcej uprawnionych pań. To jedyna szansa, by wcześnie interweniować - mówi Białas.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)