Dlaczego co trzeci z nas to paranoik?
Stworzyliśmy wirtualną symulację podróży londyńskim metrem, żeby obserwować reakcje ludzi i ich podatność na myśli paranoiczne. Jak wynika z badań, miewa je co trzeci człowiek. Świat komputerowy może nam pomóc walczyć z lękiem – mówi Wirtualnej Polsce dr Daniel Freeman, psycholog z Instytutu Psychiatrii King’s College London i organizacji Wellcome Trust.
03.04.2008 | aktual.: 12.06.2008 09:54
WP: Obserwował Pan reakcje 200 wolontariuszy, którzy przez cztery minuty ze specjalnym kaskiem na głowie przebywali w wirtualnym świecie bardzo przypominającym londyńskie metro (* film na stronie BBC)
. *Zostali oni skonfrontowani z awatarami – komputerowymi postaciami o ludzkich twarzach i odruchach, które oddychają i przyglądają się nam. Czy tą metodą rzeczywiście można leczyć ludzi z paranoi?
Dr Daniel Freeman: Rzeczywistość wirtualna może być jednym z narzędzi pomocnych w rozpoznawaniu i leczeniu paranoi. Ludzie są poddawani testom w sytuacjach, których się obawiają. Odkrywają wtedy swoje lęki, podejrzliwość, niepokojące myśli. Takie ćwiczenia mogłyby im pomóc znaleźć sposoby na radzenie sobie z paranoicznymi myślami, gdy przebywają między ludźmi w miejscach publicznych.
WP: Jedna trzecia z 200 osób, które poddały się badaniom miała myśli paranoiczne. Czy to oznacza, że jedna trzecia ludzkości to paranoicy? To dość niepokojąca wizja.
- Grupa naszych wolontariuszy jest reprezentatywna dla całego społeczeństwa. Wybraliśmy 100 mężczyzn i 100 kobiet w wieku od 18 do 77 lat, na różnym poziomie wykształcenia. Większość ma pracę. W eksperymencie nie wzięli udziału ludzie z zaburzeniami umysłowymi. Uczestnicy testu nie wiedzieli, że badamy ich reakcje paranoiczne. Badania pokazują, że paranoja jest powszechna, co nie oznacza, że musi koniecznie oznaczać w każdym przypadku problem psychiczny. W różnych sytuacjach społecznych podejmujemy decyzje, czy komuś zaufać, czy nie – to zazwyczaj są trudne i stresujące momenty. Wtedy stajemy się podejrzliwi, co może przerodzić się w skrajnych przypadkach nawet w paranoję. Wyniki naszego eksperymentu pokrywają się z ustaleniami badaczy z Wielkiej Brytanii, USA, Australii i Holandii.
WP: Zaskoczyła Pana liczba ludzi, którzy podczas testu zaczęli zachowywać się paranoicznie. Czyli paranoja jest bardziej powszechna niż myśleli naukowcy?
- Zazwyczaj mówi się o paranoi w kontekście chorób psychicznych, takich jak schizofrenia. Ten test pokazuje jednoznacznie, że myśli paranoiczne to nie tylko cecha typowa dla ludzi chorych psychicznie. Paranoja jest częścią ludzkiego życia. Oczywiście istnieje szerokie spektrum takich zachowań – od codziennej podejrzliwości, którą można przezwyciężać, do rosnących niepokojów, halucynacji czy manii prześladowczej.
WP: Jakie są główne przyczyny paranoi? Czy to prawda, że ludzie nerwowi, zaniepokojeni, pesymistycznie nastawieni czy z niską samooceną są bardziej skłonni do myśli paranoicznych?
- W tym teście badaliśmy również czynniki, które mogą być zapowiedzią reakcji typowych dla paranoika. Takimi czynnikami są: niepokój, zamartwianie się, myśli katastroficzne, niska samoocena, wyciąganie pochopnych wniosków bez racjonalnej analizy. Gdy te czynniki występują, myśli paranoiczne mogą się u nas pojawić chociażby z powodu czyjegoś dwuznacznego spojrzenia czy śmiechu rozlegającego się w naszym otoczeniu. Myślę, że czasem wystarczyłoby nauczyć ludzi np. mniej się martwić, myśleć bardziej pozytywnie, nie oceniać siebie zbyt krytycznie, bo nasza niska samoocena wpływa na negatywną ocenę rzeczywistości.
Lęki nasze codzienne
Jak przekonują w swojej książce "Overcoming Paranoid&Suspicious Thoughts" dr Daniel Freeman, Jason Freeman i Philippa Garety, ok. jedna trzecia ludzkości miewa regularnie myśli paranoicznie. Jak to się objawia? Po prostu obawiamy się, że coś złego może się wydarzyć i jesteśmy skłonni oskarżać innych o złe intencje.
Nasze lęki zawierają zawsze te same elementy: jakaś osoba, pewien rodzaj zagrożenia i przyczyna lęku. Tym kimś, kto nas niepokoi może być ktokolwiek: sąsiad, kolega z pracy, ktoś obcy czy członek rodziny. To może być też organizacja rządowa albo duchy. Czasem tożsamość osoby stwarzającej zagrożenie jest nieznana. Bywa, że po prostu czujemy się ofiarą, wydaje nam się, że coś nam grozi albo że nasze działania mogą sprowokować coś niedobrego.
70% z ponad 1000 ludzi biorących udział w sondażach dr Daniela Freemana przyznało, że miewało poczucie zagrożenia, tzn. czuło, że inni ludzie mogą ich skrzywdzić z premedytacją lub w jakiś sposób zdenerwować. 93% uważało, że obmawiano ich za plecami, natomiast 80% czuło, że obcy ludzie przyglądają im się krytycznie.
30-40% uczestników sondażu odpowiedziało, że raz w tygodniu myślało o negatywnych plotkach rozpuszczanych na ich temat. 10-30% z tą samą częstotliwością myślało o tym, że coś im grozi. To nie były poważne zagrożenia, częściej irytacja wywołana czyjąś umyślną złośliwą uwagą.
Dlaczego się boimy i jak temu zaradzić?
Myśli paranoiczne są zazwyczaj kombinacją pięciu elementów:
- stresu lub większych zmian w naszym życiu (to oznacza także często problemy w relacjach międzyludzkich czy poczucie osamotnienia)
- negatywnych emocji, np. depresji, niepokoju (wtedy zazwyczaj wyolbrzymiamy problemy, a to, jak się czujemy ma duży wpływ na to jak myślimy)
- naszych nietypowych odczuć wywołanych stresem; to negatywne emocje podobne do niepokoju, jaki odczuwa osoba cierpiąca na bezsenność lub uzależniona od narkotyków
- wytłumaczeń naszego złego samopoczucia; kiedy czujemy się zaniepokojeni lub „zdołowani”, nasze własne tłumaczenie świata zaczyna mieć negatywny wydźwięk - często wtedy myślimy jak najgorzej o ludziach nas otaczających, tak jakby to oni byli przyczyną naszych problemów
- nieumiejętnością znalezienia alternatywnego wytłumaczenia tego, co się wokół nas dzieje, wyciąganiem pochopnych wniosków, nie poprzedzonych obiektywną analizą „za” i „przeciw” naszych obaw
Jak sobie radzić z myślami paranoicznymi? Możemy m.in. zadać sobie kilka prostych pytań: co inni ludzie pomyśleliby o naszej podejrzliwości, czy uznaliby nasze obawy za zasadne; co by powiedzieliby nasi najlepsi przyjaciele; czy nie powinniśmy porozmawiać z innymi osobami o naszych lękach; czy istnieje jakiś namacalny dowód potwierdzający nasze obawy.
Opracowanie na podstawie strony: www.paranoidthoughts.com