"Dla PiS‑u w Warszawie najważniejsze są wybory prezydenckie"
_Chcemy podziękować tym, którzy mimo niemerytorycznej i kłamliwej kampanii oraz niezgodnych z prawdą ataków na nas, zagłosowali na PiS i zaufali nam. PiS wygrało w wyborach do rad gmin i powiatów. To, że w Warszawie się nie udało, nie odbieram jako straty. W stolicy walczymy o wygranie wyborów prezydenckich_ - powiedział Sekretarz Generalny Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński w audycji "Sygnały Dnia".
13.11.2006 | aktual.: 13.11.2006 11:48
Joanna Lichocka: Coraz więcej wiemy o wynikach wyborów. Jak je pan skomentuje?
Joachim Brudziński: Przede wszystkim bardzo serdecznie chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy pomimo nie do końca merytorycznej kampanii ze strony naszych głównych przeciwników, a bardzo często kampanii kłamliwej, o czym mogliśmy się przekonać chociażby w ostatnim dniu, kiedy można było jeszcze tę kampanię prowadzić, to znaczy chodzi mi o te wyroki sądów, które jednoznacznie wskazały na głównie Platformę Obywatelską, iż w swoich spotach wyborczych, w swojej próbie dotarcia do wyborców posługiwały się kłamstwem, uzyskaliśmy taki wynik...
Jeżeli nawet tak było, jak zdecydował sąd...
- Ale było tak, pani redaktor, zdecydowanie tak było.
...to wyborcy dali jednak Platformie Obywatelskiej tą koszulkę lidera, to Platforma wygrywa w największych miastach i w sejmikach wojewódzkich.
- Ale poczekajmy na ostateczny wynik. Proszę pani, było ogłoszone wczoraj, że Platforma wygrywa albo idzie, mówiąc kolokwialnie, łeb w łeb w Warszawie. Dzisiaj o godzinie 6 rano okazuje się, że mamy w Warszawie ponad 10% przewagi nad Platformą Obywatelską, więc jeszcze...
Nie nad Platformą Obywatelską, tylko Kazimierz Marcinkiewicz ma przewagę nad Hanną Gronkiewicz-Waltz, a nad Platformą Obywatelską w Radzie Miasta...
- A Hanna Gronkiewicz-Waltz, pani redaktor, jest skąd?
...panie pośle, przepraszam, PiS nie ma przewagi. Platforma będzie miała ponad połowę mandatów prawdopodobnie w Radzie Miasta. To jest ogromna strata dla PiS-u.
- Nie no, przede wszystkim w Warszawie walczymy o to, aby wygrać wybory prezydenckie. Ja tego nie odbieram jako ogromną stratę. Bo państwo przyjęliście taką oto zasadę, że jeżeli coś jest niezgodne z tezą, którą stawialiście w ostatnich tygodniach, a taka teza była, bo przez ostatnie tygodnie chciałbym przypomnieć, że wszyscy wróżyli zdecydowane zwycięstwo pani Hannie Gronkiewicz-Waltz z Platformy Obywatelskiej, bo przecież pani Hanna Gronkiewicz-Waltz nie odżegnuje się od swojej partii, a okazało się, że Kazimierz Marcinkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości pokonał panią Gronkiewicz-Waltz ponad 10%. A państwo przyjmujecie tutaj: „No tak, ale być może jest odwrotnie w radach dzielnic czy w Radzie Miasta Warszawa”. Poczekajmy na ostateczny wynik.
Ja chcę przede wszystkim bardzo serdecznie podziękować tym wszystkim wyborcom, którzy pomimo tego bardzo niemerytorycznego, a bardzo kłamliwego i niezgodne z prawdą ataku w ostatnich dniach jednak nam zaufali, zaufali tym, którzy rok temu wygrali wybory do Parlamentu i za to bardzo serdecznie państwu dziękuję. Wszystko wskazuje na to, że Prawo i Sprawiedliwość wygrało w wyborach do rad gmin, w wyborach do rad powiatów. Pani redaktor, to też jest Polska i warto o tym mówić. I tym wszystkim, którzy na nas głosowali bardzo serdecznie dziękuję. Polska to nie tylko trzy czy cztery największe miasta w Polsce, ważnie niewątpliwie, ale w tych miastach też nie ponieśliśmy sromotnej klęki i to jest dla nas najważniejsze i to jest dla nas wyznacznikiem do tego, że mamy rację.
Nikt nie mówi, że PiS poniósł sromotną klęskę w tych wyborach samorządowych, natomiast mówi się o tym, że Platforma Obywatelska zwyciężyła tam, gdzie są duże miasta i zwyciężyła w sejmikach wojewódzkich. I te wyniki pokazują, że owszem, PiS jakby utrzymuje swój stan posiadania, ale go nie powiększa, natomiast Platforma owszem. Profesor Andrzej Zybertowicz, socjolog, powiedział, że te wyniki to żółta kartka dla PiS-u od wyborców.
- Pani redaktor, są punkty czy też miasta w Polsce, gdzie PiS zdecydowanie powiększył, takim miastem jest chociażby Warszawa. Przypomnę, że myśmy tutaj uzyskali ponad 30% poparcia. To jest znacznie więcej niż rok temu w wyborach do Parlamentu. Ja bardzo proszę o to, aby państwo nie zaklinali rzeczywistości. Rzeczywiście jest tak, że w niektórych miastach Platforma Obywatelska uzyskała lepszy wynik, ale są też miasta takie, gdzie to PiS jest zdecydowanym liderem. Jeżeli chodzi o sejmiki wojewódzkie, poczekamy na ostateczny wynik. Ja z tych danych, które mam z godziny 3.30 w nocy odnoszę wrażenie, że ta różnica pomiędzy Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością jest na tyle niewielka przy tym procencie przeliczonych protokołów, że tu jeszcze wszystko może się wydarzyć. Pewno, że trudno określić te wybory jako sukces Prawa i Sprawiedliwości, ale jedno jest pewne – na pewno nie ponieśliśmy porażki, na pewno odbiliśmy się od dna. Chciałbym przypomnieć pani redaktor i wszystkim radiosłuchaczom, w jakiej
sytuacji było Prawo i Sprawiedliwość jeszcze kilka tygodni temu, jak wszyscy triumfalistycznie ogłosili już koniec naszej formacji, a teraz wszystko jak gdyby wraca do normy. Podejmujemy rywalizację w wielu miastach w drugiej turze...
Przeczytaj cały wywiad
