Dla Błochowiak sprawa zakończyła się w maju
Dla mnie sprawa zakończyła się w maju na posiedzeniu komisji śledczej - oświadczyła Anita Błochowiak (SLD), po tym jak Sejm uznał, że raport Zbigniewa Ziobry (PiS) stał się ostatecznym sprawozdaniem z prac komisji śledczej badającej aferę Rywina.
24.09.2004 15:35
Zdaniem Błochowiak, procedura przyjmowania raportu komisji przez Sejm była obarczona błędem prawnym. To tak jakbyśmy w Sejmie w formie głosowania zastanawiali się, ile jest ziarenek piasku w worku - piasek jest niepoliczalny i prawda jest niepoliczalna - dowodziła w rozmowie z dziennikarzami.
Każdy poseł na komisji miał prawo przedstawić swoje sprawozdanie i przedstawił, wszystkie je szczegółowo, bardzo obszernie omówiłam w czasie debaty sejmowej. Sejm wysłuchał, każdy wyrobił sobie zdanie i na tym, zgodnie z opinią ekspertów, sprawa powinna się zakończyć - mówiła Błochowiak.
Jednak jakaś większość sejmowa, omamiona chęcią zemsty politycznej, uznała inaczej i w związku z tym weszliśmy w błędny proceduralny kocioł, wir, spiralę. Trzeba ją było zakończyć, całe szczęście, że w końcu się dzisiaj sprawa ostatecznie zakończyła - dodała.
Okazuje się, że nie jest winny Lew Rywin, tylko większość sejmowa, która popełnia błędy legislacyjne. Nie, w tej sprawie proszę państwa Lew Rywin jest winny, tak orzekł sąd, tak jest w moim sprawozdaniu - dodała Błochowiak.