Dieta posłów: naleśniki, kluski, pierogi
Prawie 100 kg pierogów potrafią zjeść posłowie podczas jednego posiedzenia Sejmu. Oprócz pierogów do ulubionych dań parlamentarzystów należą także inne potrawy mączne: naleśniki i kluski - mówi Lucyna Paczek z sejmowej restauracji.
23.12.2003 14:25
To nie oznacza, że posłowie stali się jaroszami: miesięcznie zjadają też ok. 500 kg mięsa wieprzowego i wołowego i ok. 100 kg drobiu.
Posłowie popijają posiłki miesięcznie ok. 50 litrami mleka, 300 kefirami i ponad stu porcjami jogurtu. W cenie są też kisiele, budynie i galaretki: 300-400 porcji to norma.
Coraz większym uznaniem cieszą się ryby, te szlachetne - sandacze, okonie - i zwykłe - dorsze oraz mintaje. Kuchnia wydaje ich ok. 130 kg miesięcznie. I nic dziwnego, skoro przykład daje sam marszałek Marek Borowski, w którego jadłospisie ryby są na pierwszym miejscu.
Zaraz potem pod względem popularności są sałatki, których miesięcznie serwuje się ok 200 kg.
Na deser np. jabłka w cieście - ok. 150 porcji, albo ciasta wypiekane w Nowym Domu Poselskim. W tym roku na święta posłowie zamówili blisko 500 kg różnych ciast.