"DGP": SuPSYtuty przyjemności i dobrej zabawy
W naszych domach zwierząt przybywa lawinowo. Łatwiej się z nimi dogadać, ale też łatwiej się ich pozbyć - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak podaje Euromonitor International 2011, w Polsce w 2006 r. było ok. 7 mln psów i 5,5 mln kotów. W 2011 r. było odpowiednio 7,4 i 5,7 mln, a do 2015 r. ma być łącznie prawie 14 mln zwierząt.
To, że zwierząt przybywa, widać wydatkach na karmę - w 2005 r. przeznaczaliśmy na nią 345 mln euro. Rok temu już 478 mln. -Zwierzęta akceptują człowieka, mają mało żądań. Żaden człowiek nie jest w stanie dać drugiemu takiej miłości - ocenia prof. Barbara Stawarz z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Zdaniem zoopsycholog Antoniny Kondrasiuk właściciele nie doceniają potrzeb samych pupili. - Kupujemy zwierzętom jakieś ubranka, oddajemy do fryzjerów, nosimy je na rękach. Kiedy obserwuję niektórych właścicieli, wydaje mi się, że wszystko robią dla własnej przyjemności, zamiast przyjrzeć się prawdziwym potrzebom kota czy psa - mówi Kondrasiuk.
To, jak bardzo właściciele skupieni są na sobie, widać w statystykach, np. Głównego Inspektoratu Weterynarii. W 2005 r. w schroniskach przebywało 83 tys. psów i 18 tys. kotów, a sześć lat później te liczby zwiększyły się odpowiednio do 100 tys. i 20 tys.