Detektywi chcą dorwać gwałciciela
Biuro Detektywistyczne Rutkowski & Czerwiński chce pomóc mieszkańcom Poznania w schwytaniu gwałciciela z Rataj. W przyszłym tygodniu detektywi mają rozpocząć polowania.
29.02.2004 11:40
Ratajskie rady osiedli skontaktowała z detektywami z Łodzi ,,Gazeta Poznańska". Już pierwsze rozmowy zakończyły się konkretnymi ustaleniami. Detektywi zapowiedzieli, że przyjadą do Poznania za kilka dni.
Potrzebny jeden podpis
Z inicjatywą wynajęcia łódzkich detektywów wyszli mieszkańcy Rataj.
- Doszliśmy do wniosku, że skoro policja nie może sobie dać sama rady ze złapaniem tego bandyty, to trzeba poprosić o pomoc najlepszych polskich detektywów - mówi Grażyna z Rataj. - Już od dwóch dni robimy rozeznanie wśród mieszkańców. Wczoraj rozmawialiśmy z pracownikami szpitala przy ul. Kurlandzkiej. Wszyscy są gotowi zapłacić, by wynająć profesjonalnych detektywów. Nie wiemy w jaki sposób zrealizować naszą inicjatywę. Nie wiemy, kto powinien zorganizować taką zbiórkę. I nie wiemy też, czy pan Rutkowski i Czerwiński zechcieliby nam pomóc.
,,Gazeta Poznańska" skontaktowała się więc z łódzkim biurem detektywistycznym i opowiedziała o problemie mieszkańców Poznania.
- Napady na kobiety z całą pewnością będą się powtarzać. Sprawca może być coraz bardziej brutalny - ocenia Waldemar Czerwiński, współwłaściciel Biura Rutko-wski & Czerwiński. - W związku z tym, że sprawa jest bardzo poważna i dotyczy dużej grupy osób, jesteśmy w stanie podjąć się działań za darmo. Wystarczy, że ktoś pokryje koszty ewentualnych ekspertyz. Mogę przyjechać do Poznania choćby natychmiast. Przyjmę oficjalne zlecenie i już na drugi dzień dojadą na miejsce moi specjaliści. Musi znaleźć się jednak osoba, grupa osób, bądź instytucja, która podpisze z nami zlecenie. Jest to taki wymóg prawny. Potrzebujemy pisma o tym, że działamy w konkretnej sprawie i w imieniu grupy osób.
Urzędnicy pomogą
O to, kto mógłby zająć się napisaniem oficjalnego pisma, zapytaliśmy kierownika oddziału Nowe Miasto Urzędu Miasta Poznania, Danutę Łobuzińską.
- Tą sprawą mogą zająć rady osiedli, które wystosują odpowiednie pisma - my jako oddział urzędu miasta nie mamy takich uprawnień - mówi pani kierownik. Kierownik oddziału zapewnia jednak, że zrobi wszystko, by pomóc zainteresowanym w przeprowadzeniu ak- cji. W poniedziałek w siedzibie byłej delegatury odbędzie się spotkanie z radami osiedli. Wówczas to społecznicy, zaproszeni na spotkanie policjanci i przedstawiciele komisji bezpieczeństwa ustalić mają wspólny plan działania. Radni poszukać też mają w budżetach swoich osiedli pieniądze na pokrycie kosztów dodatkowych ekspertyz. Jak zapewnia D. Łobuzińska, jeżeli radni nie znajdą pieniędzy, nastąpią zmiany z budżecie Nowego Miasta. Wszystko, co ma doprowadzić do schwytania sprawcy, popierają osiedlowi radni.
- Jestem za rozpropagowaniem każdej akcji, która pozwoli złapać tego złoczyńcę - podkreśla Bogusława Rączka, przewodnicząca rady osiedla Zielone Rataje, gdzie bandyta napadł dwie kobiety.
Pieniądze mogłaby zbierać SM Osiedle Młodych.
- Jeżeli zaistnieje potrzeba utworzenia konta, lub uruchomienia punktu wpłat, oczywiście dobrowolnych, to gotowi jesteśmy pomóc - mówi Ewa Budny, z-ca prezesa Spółdzielni.
Sprawą zainteresowaliśmy także komisję bezpieczeństwa Rady Miejskiej w Poznaniu.
- To jest bardzo dobry pomysł. Wszystkie działania, które pomogą policji w schwytaniu bandyty są cenne - mówi Jacek Tomczak, jej przewodniczący. - Jako przewodniczący osiedla Chartowo zwołam w jak najszybciej zebranie członków. Myślę, że nie będzie problemów z pozyskaniem ewentualnych sponsorów.
Co na to policja?
- Robimy wszystko, by złapać sprawcę. Do tej sprawy powołani zostali najlepsi policjanci. Chcę uspokoić mieszkańców Rataj, gdyż od ostatniego napadu, który miał miejsce w styczniu, nic podobnego się nie wydarzyło. Prowadzimy dochodzenie, sprawdzamy, analizujemy akta podobnych spraw. Jesteśmy także gotowi do współpracy z każdym, kto pomoże w schwytaniu gwałciciela z Rataj - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy KMP w Poznaniu. - To, że po takiej wrzawie medialnej, sprawca ponownie zaatakuje jest mało prawdopodobne. Każdego dnia w tej sprawie są sprawdzane kolejne typowane osoby. W tej chwili mało prawdopodobne jest, by zatrzymano gwałciciela na ulicy. Jedynie mozolna praca operacyjna zakończy się sukcesem i ustaleniem tego człowieka.
Waldemar Czerwiński - współwłaściciel Biura Detektywistycznego Rutkowski & Czerwiński w Łodzi:
Złapanie bandyty grasującego w Poznaniu jest możliwe. Myślę, że wspólnymi siłami, razem z policją, jesteśmy w stanie to zrobić. Trzeba przede wszystkim stworzyć dokładny portret psychologiczny sprawcy, by móc przewidywać jego kolejne ruchy. Potem dopiero można organizować na niego zasadzki. Z oczywistych względów nie mogę mówić o innych szczegółach takiej pracy.
Robert Grygiel, Joanna Kardasz-Dyc