PolskaDesperat wdrapał się na wieżę radiową - trwają negocjacje

Desperat wdrapał się na wieżę radiową - trwają negocjacje

Były wiceprezydent Gliwic (w latach 1994-2002) Andrzej Jarczewski wdrapał się na 110-metrowy drewniany maszt radiostacji w Gliwicach - poinformował Wirtualną Polskę podkom. Marek Słomski z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. Na miejscu są wszystkie służby - policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. trwają negocjacje. Desperat grozi, że będzie siedział na wieży do 11 czerwca.

Desperat wdrapał się na wieżę radiową - trwają negocjacje
Źródło zdjęć: © www.ajarczewski.republika.pl

06.06.2011 | aktual.: 06.06.2011 12:58

Jak powiedział Słomski, mężczyzna siedzi na szczycie wieży, przypominającej Wieżę Eiffla, w tzw. bocianim gnieździe, z którego wywiesił biało-czerwoną flagę. - Trwają negocjacje z mężczyzną, ale sytuacja jest stabilna. Policjanci są dobrej myśli - dodał policjant.

Jak wynika z wpisu, jaki zamieścił na swoim blogu Andrzej Jarczewski, domaga się on przywrócenia do do pracy na zajmowane wcześniej stanowisko w Muzeum Historii Radia i Sztuki Mediów – Radiostacja Gliwice, które mieści się w wieży. "Przyczyny zwolnienia nie mają żadnego związku z moją pracą w Muzeum. Ta praca była zawsze wykonywana, na najwyższym poziomie, co jest zaświadczone nie tylko nagrodami prezydenta i marszałka, ale też dziesiątkami pisemnych i setkami ustnych podziękowań, wzorową opinią ogólną, mnóstwem publikacji, setkami cytowań i wzmianek krajowych i zagranicznych" - wyjaśnia na blogu powody swojego działania Jarczewski. I dodaje, że przyczyny usunięcia go z pracy wynikają wyłącznie z mojej działalności jako radnego.

Na blogu Jarczewski zapowiada też, 6 czerwca do północy czeka na przywrócenie go do pracy, zaś od 7 czerwca będzie domagał się usunięcia ze stanowiska dyrektora muzeum. Informuje także, że zamierza siedzieć na wieży do 11 czerwca.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)