Deputowana do Rady Najwyższej: Wiktor Janukowycz panicznie boi się śmierci
Inna Bohosłowska, niezależna deputowana do Rady Najwyższej Ukrainy, dawniej czołowy polityk prezydenckiej Partii Regionów, mówi we "Wprost", że Wiktor Janukowycz panicznie boi się śmierci. - Cerkiewni duchowni przepowiedzieli mu, że czeka go tragiczny koniec. Dlatego strach przed gwałtowną śmiercią jest u niego paranoidalny - zaznacza deputowana i dodaje, że piątkowe porozumienie nie kończy kłopotów na Ukrainie.
24.02.2014 | aktual.: 24.02.2014 12:41
Bohosłowska pytana m.in. czy Ukrainie wciąż grozi wojna domowa, zaznacza, że jest ona wtedy, kiedy walczą ze sobą dwie grupy obywateli. W ubiegłym tygodniu toczyła się zaś wojna władz z własnym narodem. - To nie jest konflikt między Wschodem a Zachodem, jak próbuje się go przedstawiać. To jest konflikt wyłącznie między władzą a narodem - mówi i dodaje, że kryzys polityczny na Ukrainie jest daleki od zakończenia.
Mimo że Janukowycz zgodził się na przedterminowe wybory, jego oświadczenia nie mają żadnej mocy prawnej. Decyzję o wyborach musi bowiem przegłosować Rada Najwyższa - podkreśla deputowana i zaznacza, że Janukowycz powiedział to, co chcieli usłyszeć ludzie. Ale nie można mu wierzyć. - Pamiętajmy, że ten człowiek jednocześnie podpisał rozporządzenie o żałobie narodowej i dał rozkaz snajperom strzelania do nieuzbrojonych ludzi - dodaje.
W jej ocenie Janukowycz panicznie boi się śmierci. Jednocześnie podkreśla, że działa on obecnie "tak nieadekwatnie do sytuacji, że nie sposób prognozować, co zrobi".
- Jeszcze gdy mieszkał w Doniecku, cerkiewni duchowni, którym bardzo ufa, przepowiedzieli mu, że czeka go tragiczny koniec. Dlatego strach przed gwałtowną śmiercią jest u niego paranoidalny. Prawie nigdy nie przemawia na otwartej przestrzeni. Nawet kiedy odwiedza szkoły, wszystkie klasy mają być puste, oprócz jednej, gdzie spotyka się z dziećmi - mówi deputowana i zaznacza, że Janukowycz teraz jeszcze bardziej ograniczył grono ludzi, którymi się otacza. - Jest przerażony - puentuje.
Źródło: Wprost