"Deprecjonowanie osiągnięć Polski jest szkodliwe"

Onyszkiewicz był w Lublinie gościem regionalnej konwencji Partii Demokratycznej - demokraci.pl. Powiedział, że Polska może zbudować swoją pozycję w Unii Europejskiej i na świecie w oparciu o szacunek i uznanie, którym się już cieszy i o który powinna dbać. Trudno ten szacunek budować, kiedy tak często z ust polityków, aspirujących nieraz do najwyższych stanowisk w państwie, padają określenia, że w Polsce się przecież nic nie udało, że okres ostatnich 15 lat to jedno pasmo porażek, że Polska jest krajem agentów i to rządzonym przez agentów - powiedział Onyszkiewicz.

Jego zdaniem, reprezentanci Partii Demokratycznej są potrzebni w polskim parlamencie m.in. po to, aby w nim dyskutowano na temat problemów państwa i społeczeństwa zamiast prowadzenia "dyskursu o teczkach". Polsce funduje się igrzyska. Żeby chleb i igrzyska, to jeszcze pół biedy, ale to tylko igrzyska i to niesłychanie marnej natury. Igrzyska, w których w polityce nie chodzi o to, żeby się troszczyć rozsądnie o wspólne dobro, tylko żeby dołożyć przeciwnikom. To chcemy zmienić - powiedział.

Onyszkiewicz uważa, że Partia Demokratyczna mimo niskich notowań w sondażach ma szanse wejść do parlamentu. Przypomniał sukces Unii Wolności w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego też nie dawano nam żadnych szans. W końcu okazało się, że uzyskaliśmy niemal 7,5% poparcia, grubo powyżej wymaganego minimum - powiedział.

Na konwencji przestawieni zostali kandydaci do parlamentu Partii Demokratycznej w Lubelskiem. W okręgu lubelskim listę otwiera przewodniczący PD na Lubelszczyźnie, zarządca nieruchomości Marcin Celiński. W okręgu chełmskim na czele listy jest prezes zarządu Biłgorajskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Irena Gadaj.