Demontaż wież obserwacyjnych na granicy z Irlandią
Brytyjska armia rozpoczęła demontowanie wojskowych wież obserwacyjnych wzdłuż granicy z Irlandią, które stały się symbolem ponad 30-letniego konfliktu w Ulsterze. To pierwsza odpowiedź władz brytyjskich na czwartkową deklaracje Irlandzkiej Armii Republikańskiej o ostatecznej rezygnacji ze zbrojnych działań.
29.07.2005 | aktual.: 29.07.2005 20:22
Zapowiedziano także ogłoszenie "programu normalizacji" - ograniczania brytyjskiej obecności wojskowej w Irlandii Północnej.
Jak informuje agencja Press Association, dowódca wojsk brytyjskich w Irlandii Północnej generał broni Reddy Watt potwierdził, że rozpoczęto demontaż wieży obserwacyjnej Romeo 12 w przygranicznym hrabstwie South Armagh oraz stanowiska obserwacyjnego w Newtownhamilton. Zostanie też zamknięta baza wojskowa Forkhill.
IRA od lat domagała się likwidacji ośmiu wież obserwacyjnych na granicy brytyjsko-irlandzkiej. Według komentatorów, posunięcie władz w Londynie może zwiększyć presję na IRA, by jak najszybciej zaczęła się rozbrajać.
W czwartek IRA nakazała swym bojownikom, by porzucili walkę zbrojną i środkami wyłącznie politycznymi nadal zmierzali do celu, jakim jest zjednoczenie Irlandii i położenie kresu władzy brytyjskiej nad Irlandią Północną.
Według dziennika "The Times", jest możliwe, że IRA pozbędzie się swego arsenału do września.
Czołowa partia polityczna protestantów Irlandii Północnej - Partia Demokratycznych Unionistów - uzależnia przystąpienie do rozmów politycznych z Sinn Fein od całkowitego rozbrojenia Irlandzkiej Armii Republikańskiej.
Unioniści, sceptyczni wobec czwartkowej deklaracji IRA, jako nieodpowiedzialne ocenili plany ograniczenia brytyjskiej obecności militarnej w Irlandii Północnej, zanim IRA wywiąże się z podjętych w czwartek zobowiązań.
Przywódca Sinn Fein Gerry Adams uważa natomiast, że proces odbudowy instytucji politycznych powinien rozpocząć się jak najszybciej. Tę opinię podziela minister ds. Irlandii Północnej w brytyjskim rządzie Peter Hein, który ma zaaranżować rozmowy między przedstawicielami katolików i protestantów nas początku września.
Anna Widzyk