Demonstrowali mimo ulewy - w końcu zaświeciło im słońce
Na wezwanie ugrupowania Ruch na rzecz Zmian 20 lutego, w
Rabacie i czterech innych największych miastach Maroka tysiące ludzi demonstrowało na ulicach, domagając się demokratycznych reform w królestwie. Demonstrantom sprzyjała niespodziewana zmiana pogody. W Rabacie po ulewnym deszczu zabłysło słońce
i niewielka początkowo grupa protestujących urosła w krótkim czasie do tłumu, który wypełnił
szeroki bulwar Mohameda V prowadzący do gmachu parlamentu.
Uczestnicy demonstracji w Rabacie, Casablance, Marrakeszu, Fezie i Tangerze, największych w Maroku odkąd w Afryce Północnej rozpoczęła się od Tunezji fala protestów społecznych, wzywali do zmiany konstytucji.
Zobacz zdjęcia: "Tornado" atakuje - już 400 mln w jego zasięgu
Wszędzie śpiewano hymn tunezyjski.
Ze szczególnie gorącym odzewem demonstrantów spotykały się okrzyki i przemówienia wymierzone przeciwko doradcom króla Mohammeda VI, takim jak Munir Mahdi lub inna osobistość bliska monarsze, Fuad Ali el-Himma, założyciel Partii Autentyczności i Nowoczesności.
Według organizatorów protestów, w Rabacie demonstrowało 10 000 osób, a w całym kraju ponad 20 000. Policja podaje dziesięciokrotnie mniejsze liczby.