Demonstracje antyrządowe w Madrycie i przeciwko bezrobociu
Pod hasłem protestu przeciwko bezrobociu w centrum Madrytu trwały do wieczora demonstracje kilku anarchizujących ruchów młodzieżowych. Doszło do starć z policją wokół budynku Izby Niższej Kongresu. "Ruch oburzonych" odmówił poparcia tej demonstracji.
25.04.2013 | aktual.: 25.04.2013 23:47
Z okrzykami "Teraz wy pójdziecie na bezrobocie!" i "Oblegamy Kongres!" demonstranci, w sumie około tysiąca osób - głównie młodzież i grupy emerytów, a także kilkudziesięciu kibiców jednego z klubów sportowych - otoczyło późnym popołudniem, niemal pusty tego dnia budynek parlamentu.
Uczestnicy protestu chcieli, aby hiszpańscy deputowani nie mogli opuścić siedziby parlamentu i dlatego - w obawie przed bezpieczeństwem deputowanych - odwołano dzisiejszą sesję plenarną. Manifestacja rozpoczęła się od marszu gwiaździstego na parlament, którego hasłem było "Obalić reżim i rozpocząć demokratyczne przemiany".
Budynek parlamentu chroniło 1 400 policjantów. Wieczorem, pod koniec demonstracji - jak podaje AFP - kilkudziesięciu jej uczestników zaatakowało policję petardami, kamieniami, butelkami i ogniami sztucznymi. Policja użyła gumowych kul.
Rozproszeni na niewielkie grupki uczestnicy demonstracji jeszcze jakiś czas obrzucali policję kamieniami. Ruch w śródmieściu Madrytu był częściowo zdezorganizowany.
Wcześniej, w czwartek w południe, doszło do przepychanek między studentami protestującymi przeciwko podwyżkom czesnego a policją na terenie jednego z kampusów uniwersyteckich w Madrycie i do demonstracji studenckiej pod gmachem Ministerstwa Oświaty.
W wyniku zamieszek, do których doszło dzisiaj, aresztowano co najmniej 10 osób.