Demonstracja dokerów przed Parlamentem Europejskim
Do gwałtownych incydentów doszło w poniedziałek po południu między siłami porządkowymi a tysiącami dokerów z państw Unii Europejskiej, którzy demonstrowali pod Parlamentem Europejskim w Strasburgu przeciwko liberalizacji usług portowych. Dziesięciu policjantów zostało lekko rannych, trzech demonstrantów zatrzymano.
Demonstranci - 10 tys. według organizatorów, 3-3,5 tys. według policji - przybyli z Antwerpii, Zeebrugge (Belgia), Rotterdamu (Holandia), Hawru, Marsylii, Bordeaux, Fos-sur-Mer (Francja), Barcelony, Walencji (Hiszpania), Bremy, Hamburga (Niemcy) oraz Cypru i Malty. Delegację dokerów przyjął przedstawiciel przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Pata Coxa.
Dokerzy protestują przeciwko projektowi dyrektywy unijnej w sprawie liberalizacji usług portowych, której drugie czytanie w Parlamencie Europejskim odbywa się w poniedziałek i wtorek. Jej celem jest ożywienie konkurencji w dziedzinie usług portowych (przeładunek, pilotowanie, holowanie, cumowanie) przez dopuszczenie zasady, że porty nie mogą ograniczyć liczby firm świadczących usługi przy ich nabrzeżach.
Związki zawodowe dokerów obawiają się, że ta dyrektywa doprowadzi do zatrudniania pracowników opłacanych poniżej obowiązującej siatki płac i niewyszkolonych. Na znak protestu przeciwko projektowi dyrektywy w poniedziałek w większości wielkich portów Europy Zachodniej dokerzy rozpoczęli 48- godzinny strajk. Sparaliżowana była praca w portach niemieckich, belgijskich, fińskich. (jask)
