Demokraci chcą śledztwa w sprawie Iraku
Politycy Partii Demokratycznej zażądali, aby Kongres USA zbadał powody, dla których w tegorocznym
orędziu prezydenta George'a W. Busha o stanie państwa znalazło się
błędne twierdzenie, że Irak usiłował kupić uran w Afryce. Chcą też
przeprowadzić dochodzenie w sprawie innych nieścisłości w
raportach wywiadu na temat irackich zbrojeń.
09.07.2003 | aktual.: 09.07.2003 13:36
Biały Dom przyznał we wtorek po raz pierwszy, że Bush opierał się na niepełnych i zapewne nieścisłych informacjach wywiadu amerykańskiego, gdy oświadczył w swym styczniowym orędziu, iż ówczesny prezydent Iraku Saddam Husajn starał się kupić w Afryce uran dla irackiego programu budowy broni masowego rażenia.
Wywiad USA w swych ocenach zbrojeń irackich wspominał wówczas o próbach nabycia uranu przez Bagdad w różnych krajach Afryki. "Obecnie wiemy, że dokumenty, mówiące o transakcji w tej sprawie między Irakiem i Nigrem zostały sfałszowane"- powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy prezydencie USA, Michael Anton.
Oświadczenie Białego Domu roznieciło na nowo tlący się spór o to, czy rządy USA i Wielkiej Brytanii manipulowały informacjami wywiadu na temat broni masowego rażenia, aby uzasadnić konieczność podjęcia wojny z Irakiem. Jak dotychczas wojska amerykańskie i brytyjskie w Iraku nie znalazły tam żadnej takiej broni.
Amerykańskie źródła rządowe oświadczyły, że na początku zeszłego roku wywiad włoski przekazał innym zachodnim służbom wywiadowczym informacje o dokumentach z Nigru - choć nie same te dokumenty. Według wszelkiego prawdopodobieństwa wywiady USA i W. Brytanii dowiedziały się zatem o "transakcji uranowej" od Włochów.
Były ambasador USA w Gabonie (w latach 1992-95) Joseph Wilson ujawnił w niedzielę, że na prośbę CIA poleciał w zeszłym roku do Afryki, aby zbadać informację o uranie z Nigru i napisał w swym raporcie, iż jest nadzwyczaj wątpliwe, aby do takiej transakcji doszło i że dokumenty, o których wspominał wywiad włoski, zostały zapewne sfałszowane. Jak jednak powiedział Reuterowi pewien funkcjonariusz wywiadu USA, nic nie wskazuje, aby konkluzje Wilsona zasygnalizowano Białemu Domowi.
Jeden z przywódców Partii Demokratycznej w Kongresie, Dick Gephardt, ubiegający się o nominację swej partii do walki o Biały Dom w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, oświadczył, że błędu, jaki znalazł się w orędziu Busha, nie można "uznać po prostu za niepowodzenie wywiadu".
Gephardt, poparty przez innego Demokratę, senatora Carla Levina, zażądał, aby Kongres przeprowadził dochodzenie w sprawie działalności wywiadu USA związanej z przygotowaniami do wojny z Irakiem.
Levin oświadczył, że śledztwo jest konieczne po to, by ustalić, dlaczego informacja, iż raport o uranie z Nigru jest zmyślony, nie dotarła w ciągu ubiegłego roku do polityków z administracji USA i dlaczego nawet w styczniu 2003 roku, gdy powstawało orędzie o stanie państwa, "nasi decydenci posługiwali się informacją, o której wywiad wiedział, iż prawie na pewno jest fałszywa".