ŚwiatDementi Jerozolimy, jakoby przed zamachami ostrzeżono ambasadę Izraela w Londynie

Dementi Jerozolimy, jakoby przed zamachami ostrzeżono ambasadę Izraela w Londynie

Przedstawiciel izraelskiego MSZ Mark Regew w wypowiedzi dla hiszpańskiej agencji EFE zaprzeczył, jakoby ambasada Izraela w Londynie została ostrzeżona z kilkuminutowym wyprzedzeniem o mających nastąpić tego dnia zamachach terrorystycznych.

07.07.2005 | aktual.: 07.07.2005 21:00

Informację, według której Scotland Yard ostrzegł ambasadę izraelska w Londynie o możliwym ataku terrorystycznym w stolicy W.Brytanii podała wcześniej w czwartek amerykańska agencja Associated Press, powołując się na "anonimowe źródło" w izraelskim MSZ.

Za AP wiadomość te podała wielokrotnie m.in. włoska telewizja publiczna RAI na kanale informacyjnym "24 ore - news".

Na ten temat wypowiedział się w końcu również izraelski minister spraw zagranicznych, Silwan Szalom, który oficjalnie zaprzeczył, jakoby Izraelczycy zostali ostrzeżeni "na kilka minut" przed atakami terrorystycznymi w Londynie przez Scotland Yard.

Niektóre agencje twierdzą z kolei, powołując się na "informacje z kół wywiadu", że to służby izraelskie ostrzegały Londyn przed możliwymi atakami terrorystycznymi.

Tymczasem izraelski ambasador w Londynie, Zwi Chefec, oświadczył po czwartkowych zamachach, że to "brytyjskie służby bezpieczeństwa były przekonane, iż wielki zamach w Londynie jest tylko kwestią czasu".

Premier Tony Blair nie chciał jednak zmieniać planów szczytu G-8.

Scotland Yard, jak poinformowano oficjalnie w Londynie prostując pogłoski o "wcześniejszym" ostrzeżeniu ambasady Izraela przed atakiem, poinformował o zamachach w metrze londyńskim izraelską placówkę dyplomatyczną "niezwłocznie po pierwszej eksplozji".

Ostrzeżona w porę ambasada powiadomiła o sytuacji przebywającego w Londynie izraelskiego ministra finansów, Benjamina Netanjahu, który miał wygłosić w Londynie odczyt w Grand Eastern Hotel koło stacji metra Liverpool, gdzie nastąpiła pierwsza eksplozja. Za radą ambasady, Netanjahu pozostał cały dzień w hotelu.

Po zamachach w Londynie, Jerozolima zarządziła stan alarmowy we wszystkich ambasadach izraelskich na świecie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)