ŚwiatDecyzja ws. ekstradycji Polańskiego na początku roku

Decyzja ws. ekstradycji Polańskiego na początku roku

Władze Szwajcarii podejmą decyzję w sprawie wniosku USA o ekstradycję Romana Polańskiego na początku przyszłego roku - oznajmiło tamtejsze ministerstwo sprawiedliwości.

Decyzja ws. ekstradycji Polańskiego na początku roku
Źródło zdjęć: © AP | Eduard Genserek

16.12.2009 | aktual.: 16.12.2009 11:31

"Wniosek USA o ekstradycję jest bardzo szczegółowy, podobnie jak uwagi adwokatów reżysera. Zbadanie ich wymaga czasu" - oznajmił rzecznik szwajcarskiego ministerstwa sprawiedliwości Folco Galli. Pod koniec października władze szwajcarskie otrzymały oficjalny wniosek Stanów Zjednoczonych w sprawie ekstradycji Polańskiego.

76-letni reżyser został 4 grudnia zwolniony za kaucją i przebywa obecnie w areszcie domowym w szwajcarskim kurorcie Gstaad. USA wystąpiły z wnioskiem o jego ekstradycję. Jak zapowiedzieli adwokaci reżysera będzie się on sprzeciwiał ekstradycji.

Roman Polański został aresztowany na lotnisku w Zurychu 26 września na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. Wymiar sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych zarzuca reżyserowi, że w 1977 roku w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt. Przed zakończeniem postępowania karnego w USA Polański zbiegł do Francji, by uchronić się przed spodziewaną karą więzienia.

Amerykańscy obrońcy Polańskiego zwrócili się do sądu w Los Angeles o oddalenie sprawy przeciwko reżyserowi, mimo jego nieobecności w USA. Podczas przesłuchania w tej sprawie 10 grudnia adwokaci wskazywali na naruszenia praworządności w czasie procesu w 1978 roku. Sąd w Los Angeles 10 grudnia nie podjął decyzji, jednak ma maksimum 90 dni na decyzję, czy sprawa ma powrócić na wokandę stanowego Sądu Najwyższego w Kalifornii. W lecie sąd orzekł, że wprawdzie w sprawie Polańskiego naruszono praworządność, ale sprawa nie może być umorzona, dopóki reżyser nie wróci do USA.

Prokuratorzy przed sądem w Los Angeles argumentowali, że sprawa powinna być kontynuowana, bowiem Polański został aresztowany i czeka go proces ekstradycyjny. Wśród ekspertów prawnych panuje przekonanie, że do umorzenia sprawy nie dojdzie nawet wówczas, gdy reżyser nie zjawi się w USA.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)