Decyzja o żałobie po Whitney Houston wywołała skandal
W USA kontrowersje wywołała decyzja gubernatora stanu New Jersey Chrisa Christie, aby opuścić flagi narodowe do połowy masztu na znak żałoby po śmierci piosenkarki Whitney Houston, zmarłej w minioną sobotę. Decyzję skrytykowały m.in. rodziny weteranów wojen.
17.02.2012 | aktual.: 17.02.2012 21:39
Christie, popularny polityk republikański uważany za wschodzącą gwiazdę w tej partii, mimo protestów podtrzymał swoją decyzję. Nie zraziła go krytyka ze strony osób, które utrzymują, że uczczenie w ten sposób pamięci Houston jest przesadą i powinno się tak honorować tylko "prawdziwych bohaterów".
Niektórzy komentatorzy zwracali uwagę, że Houston zażywała narkotyki, a więc nie była dobrym przykładem dla młodzieży. Zastrzeżenia wobec obniżenia flag do połowy masztu wyraziły szczególnie rodziny weteranów.
Gubernator Christie oświadczył, że zmarła piosenkarka - która pochodziła z New Jersey - zasługuje na tego rodzaju wyróżnienie, ponieważ rozsławiła swój rodzinny stan.
Poparł jego decyzję także wpływowy konserwatywny komentator telewizyjny Bill O'Reilly, chociaż wcześniej podkreślał on narkotykowy nałóg Houston. - Myślę, że powinniśmy wyrazić szacunek dla życia i talentu Whitney Houston. Kiedy usłyszałem, że umarła, zacząłem się za nią modlić - powiedział O'Reilly.
W sobotę w Newark w New Jersey, gdzie Houston się urodziła, odbędzie się jej uroczysty pogrzeb. Oczekuje się tłumów fanów i obecności największych gwiazd muzyki pop.
Policja w Newark zorganizowała ochronę dla gwiazd, które zapowiedziały przybycie na ceremonię, m.in. Eltona Johna, Arethy Franklin, Stevie Wondera. Wciąż nie wiadomo, czy w uroczystościach pogrzebowych weźmie udział były mąż Whitney, raper Bobby Brown.
Przemówienia nad trumną piosenkarki mają wygłosić: producent muzyczny Clive Davis i aktor Kevin Costner, odtwórca głównej roli i partner Houston w filmie "Bodyguard". Piosenkarka śpiewała w nim swój największy przebój "I will always love you" (Zawsze będę cię kochać).
48-letnia Houston zmarła 11 lutego w hotelu w Beverly Hills. Znaleziono ją w wannie. Krążą spekulacje, że piosenkarka, która w przeszłości miała problemy z narkotykami i alkoholem, mogła paść ofiarą środków odurzających. Władze śledcze odmawiają komentarzy na ten temat, zaznaczając, że do wyjaśnienia przyczyny zgonu niezbędne są badania toksykologiczne. Ich wyniki mają być znane za kilka tygodni.