Decydująca data. Szwedzi będą obserwować sytuację z zapartym tchem
Turcja wciąż blokuje akcesję Szwecji do NATO. 14 maja w kraju odbędą się wybory prezydenckie. Jeśli Recep Erdogan je przegra, nowe władze w Ankarze zaakceptują wniosek Sztokholmu o dołączenie do Sojuszu - zasygnalizował główny doradca ds. polityki zagranicznej lidera tureckiej opozycji cytowany przez "Newsweek". Wpływ na ostateczną decyzję Turcji w tej sprawie ma też Waszyngton.
21.04.2023 13:48
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Na chwilę obecną prezydent Recep Erdogan nie zamierza zgodzić się na dołączenie Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jeśli jednak Kemal Kilicdaroglu i jego partia CHP (Republikańska Partia Ludowa - przyp. red.) wygrają majowe wybory, Szwecja mogłaby zostać członkiem NATO jeszcze przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie - przekazał główny doradca ds. polityki zagranicznej lidera tureckiej opozycji cytowany przez "Newsweek".
Ünal Çeviköz zaznaczył w rozmowie z amerykańskim tygodnikiem, że cała opozycja jest nastawiona "pozytywnie" do ratyfikacji wniosku Szwecji. Najnowsze sondaże wskazują, że na chwilę obecną Kilicdaroglu ma niewielką przewagę nad Erdoganem - informuje "The Guardian". Niezależny dziennikarz Ekim Caglar w rozmowie z "Expressen" zwrócił jednak uwagę na to, że wybory w Turcji mogą być nieuczciwe.
Wpływ Waszyngtonu na decyzję Ankary
W tym tygodniu sekretarz obrony USA złożył wizytę w Szwecji. - Stany Zjednoczone nie mogą się doczekać przyjęcia Szwecji jako członka NATO, liczmy, że stanie się to jeszcze przed zbliżającym się lipcowym szczytem Sojuszu w Wilnie - powiedział Lloyd Austin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W poniedziałek amerykańska agencja Defense Security Cooperation Agency wyraziła zgodę na zakup przez Ankarę pakietów modernizacyjnych dla jej myśliwców F-16. Decyzja wywołała w sieci szereg spekulacji - powiązano ją z ratyfikacją wniosku o przyłączenie Finlandii i Szwecji do NATO. Umowa między USA i Turcją nie zawiera jednak żadnych politycznych ustaleń.
Ekspert ze Szwedzkiego Instytutu Spraw Międzynarodowych uważa, że "takie rzeczy nie dzieją się przypadkowo".
- Są związane z ogólnym zachowaniem Turcji. Komunikat jest taki: 'dobrze, że wpuściliście Finlandię, ale nie dostaniecie dużego pakietu, póki nie wpuścicie też Szwecji' - wyjaśnił Jan Hallenberg w rozmowie z TT News Agency.
Turcja chciałaby zakupić od Stanów Zjednoczonych 40 nowych myśliwców F-16. Na ich sprzedaż nie wyraził jednak zgody Kongres USA.
- Teraz dostali mały kawałek, ale jeśli zatwierdzą (wniosek Sztokholmu o dołączenie do NATO - przyp. red.) Szwecję, dostaną cały tort - podsumował politolog.