Debata Republiki w Końskich. Jest decyzja sztabu Trzaskowskiego

Debata telewizji Republika przed drugą turą wyborów prezydenckich na rynku w Końskich została zaplanowana na środę o godzinie 20:00. Prawicowa stacja jeszcze we wtorek przed południem prosiła swoich widzów o wpłaty na organizację tego wydarzenia, choć jak poinformował lokalny portal tkn24.pl przedstawiciele stacji już w poniedziałek podpisali umowę z gminą, na jakich zasadach komercyjnych wynajmą plac pod stworzenie studia. Na rynku pojawiły się ekipy techniczne, które zaczynają montowanie sceny.

Sztabowcy Rafała Trzaskowskiego w ostatnich godzinach nie odpowiadali wprost w sprawie jego obecności w Końskich. Troje polityków Koalicji Obywatelskiej w nieoficjalnych rozmowach twierdzi, że "Trzaskowskiego najprawdopodobniej nie będzie", "nie wyobrażają sobie obecności w Republice", "pewnie będzie miał inne aktywności". Oficjalny plan sztabowców wskazuje na to, że sprawa jest przesądzona i Rafał Trzaskowski nie weźmie udziału w debacie telewizji Republika. W środę o 19:30 rozpocznie się spotkanie prezydenta Warszawy z wyborcami w Kaliszu, a więc 207 kilometrów od rynku w Końskich.

W środowe południe kandydat Koalicji Obywatelskiej odwiedzi Kluczbork, a o 16:00 będzie w Kępnie. Sztabowcy PiS informowali, że Karol Nawrocki pojawi się na debacie, szczegóły mają być omawiane we wtorek. - Od początku Karol Nawrocki mówił o tym, żeby jak najwięcej mediów współorganizowało debaty, dlatego udział w debacie Republiki jest oczywisty. Liczymy na stawienie się na debacie Rafała Trzaskowskiego, choć wiemy dziś, że jego sztab nie chce się na to zgodzić - mówił w poniedziałek WP Maciej Kurzejewski, wicerzecznik PiS.

Politycy KO i PiS w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że zarówno udział Rafała Trzaskowskiego, jak i brak obecności na debacie w Końskich może budzić negatywne komentarze. Według polityków KO prezydent Warszawy pojawiając się w prawicowej stacji, uwiarygadniałby jej działania przy sprzeciwie znacznej części własnego elektoratu i możliwej demobilizacji elektoratu Lewicy. - Rafał Trzaskowski nic nie może ugrać na obecności w Republice, która wspiera Karola Nawrockiego. - Ta stacja szczuła na ludzi, kłamała, manipulowała. Nikogo tam nie da się przekonać. To jest "pułapka Republiki" - uważa polityk PO.

Z kolei politycy PiS przyznają, że brak obecności Trzaskowskiego będzie dla nich okazją do powtarzania przekazu o "tchórzostwie" i "ucieczce" kandydata KO. Takie słowa pojawiały się również przy okazji wcześniejszej debaty organizowanej przez prawicową stację. Nie wiadomo, jaki jest plan telewizji, jeśli na debacie pojawi się wyłącznie jeden kandydat, czy tylko jemu będą zadawane pytania, czy stacja przygotuje puste miejsce dla Rafała Trzaskowskiego.

Według informacji WP telewizja Republika chciała, by debata w Końskich była współorganizowana również przez inne media, co miałoby skłonić sztab Rafała Trzaskowskiego do udziału w niej. W poniedziałek po południu Tomasz Sakiewicz napisał o zaproszeniu dla innych stacji. "Organizatorem debaty w Końskich jest telewizja Republika. Dla dobra całej opinii publicznej postanowiliśmy też zaprosić inne telewizje. Liczymy, że żaden z kandydatów nie zlekceważy milionów widzów" – napisał Sakiewicz.

Według informacji WP, TVN i TVP nie dopuszczały i nie dopuszczają możliwości udziału w wydarzeniu organizowanym przez telewizję Republika ze względu na łamanie standardów dziennikarskich i wspieranie jednego z kandydatów. Polsat jeszcze przed pierwszą turą wyborów akceptował rozszerzenie debaty wszystkich kandydatów o telewizje prawicowe.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski