Debata na temat szczepień u dzieci. KE zabiera głos
Trwa medyczna i naukowa debata na temat celowości szczepienia dzieci i młodzieży. Rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer wskazał w piątek, że nie wyklucza stosowania preparatów w tej grupie.
- Negocjujemy z Pfizerem kontrakt na 1,8 mld dawek szczepionek. Możemy zapewnić szczepionki dla dzieci i nastolatków. Nie jest zatem prawdą, że Komisja Europejska postanowiła wykluczyć dzieci ze szczepień - powiedział Mamer.
Wskazał również, że KE bacznie przygląda się dyskusji naukowców w tej sprawie.
Pfizer czeka na zgodę EMA
W piątek niemiecka firma biotechnologiczna BioNTech poinformowała, że wraz ze swym amerykańskim partnerem Pfizer, złożyła wniosek do Europejskiej Agencji Leków (EMA) o zatwierdzenie produkowanej przez nich szczepionki na COVID dla dzieci od 12. roku życia.
Zobacz też: Mobilne punkty szczepień na COVID. "To jest wypaczenie"
Tym samym, koncerny chcą rozszerzyć obecną unijną autoryzację obejmującą jedynie osoby w wieku powyżej 16 lat.
"Wierzymy, że teraz sprawy mogą potoczyć się szybko” - powiedział szef firmy BioNTech Ugur Sahin w wywiadzie dla magazynu "Der Spiegel”. Jego zdaniem, "dotychczasowe obserwacje dotyczące tolerancji, jak również skuteczności są zachęcające".
Koronawirus w Polsce. Szczepienia dla licealistów?
Do ewentualnych planów szczepienia licealistów odniósł się także minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
- Tak, jest to rozważane. Słyszymy w obiegu publicznym, że niektóre szczepionki mogą być stosowane także u dzieci poniżej osiemnastego roku życia, ale my o tym nie decydujemy. To zakres kompetencji Ministerstwa Zdrowia (…) Jeśli jednak będą bezpieczne, to dlaczego nie? - stwierdził w poniedziałek na antenie Polskiego Radia.
Źródło: PAP/Polskie Radio