Trwa ładowanie...
04-09-2006 14:05

Dawni opozycjoniści ujawnili listę współpracowników SB

Dawni działacze solidarnościowej opozycji z
regionu śląsko-dąbrowskiego zaprezentowali
opracowane przez siebie materiały o represjach wobec ruchu "S" w
latach 80. Ujawnili też nazwiska 26 tajnych współpracowników
Służby Bezpieczeństwa i zapowiedzieli ujawnienie kolejnych.

Dawni opozycjoniści ujawnili listę współpracowników SBŹródło: PAP
d3k5zp9
d3k5zp9

Opracowywaniem uzyskanych z Instytutu Pamięci Narodowej informacji zajmuje się działająca od kwietnia tego roku śląsko-dąbrowska grupa "Ujawnić prawdę". Jak mówił jej sekretarz, Michał Luty, chodzi nie tylko o prawdę dotyczącą agentury wewnątrz "Solidarności", ale przede wszystkim prawdę o skali represji wobec "S" i jej działaczy.

Dziś wiele osób chce widzieć ujawnianie prawdy tylko w ujawnianiu agentury w szeregach "S". Jest to spojrzenie szkodliwe i tak naprawdę służy tylko jako argument dla wszelkiej maści przeciwników lustracji - powiedział Luty, tłumacząc, dlaczego grupa zaczęła swoją pracę od informacji o pokrzywdzonych, a nie tych, którzy na nich donosili.

Zaprezentowany podczas konferencji 350-stronicowy dokument zawiera informacje o ok. 2 tys. represjonowanych działaczy. Ujęto tam m.in. wykaz obozów, aresztów i więzień, gdzie przetrzymywano działaczy "S", listę osób zamordowanych i zranionych podczas pacyfikacji strajkujących zakładów, listę internowanych, wykaz spraw zakończonych wyrokami, przypadki represji w pracy itp.

Wbrew zapowiedziom, opracowaniu nie towarzyszy szeroka lista funkcjonariuszy i tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa w tym okresie. Zaprezentowano jedynie listę nazwisk, kryptonimów, numerów i obszarów działania 26 tajnych współpracowników SB, których nazwiska poszczególni działacze, na podstawie danych z IPN, częściowo ujawnili indywidualnie już wcześniej.

d3k5zp9

Dawni opozycjoniści podkreślają, że ich intencją jest nie tylko ujawnianie agentów, ale solidna praca historyczna na ten temat. Grupa "Ujawnić prawdę" szczegółowo analizuje akta, wyłapując, na podstawie swoich doświadczeń i wspomnień, informacje nieprawdziwe, będące nie opisem faktów, a jedynie "wizją bezpieki".

Ujawnione dane współpracowników SB pochodzą z materiałów IPN, przekazywanych pokrzywdzonym na ich indywidualne wnioski. Komisja przyjęła zasadę, że jedynie oficjalna nota z IPN może być podstawą opublikowania nazwiska tajnego agenta. Ci, których dane ujawniono, działali m.in. na Uniwersytecie Śląskim oraz w kopalniach "1 maja" i "Siemianowice".

Działacze mają wiedzę na temat wielu innych agentów, ale bez potwierdzenia z IPN nie będą publikować ich danych. Agenci, których dane opublikowano, donosili m.in. na twórcę wolnych związków zawodowych na Śląsku w latach 70., Kazimierza Świtonia, wokół którego - według materiałów - miało działać ponad 200 współpracowników SB.

Szef Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym regionu śląsko-dąbrowskiego, Eugeniusz Karasiński, podkreślił, że grupa "Ujawnić prawdę" postawiła przed sobą znacznie szersze zadanie niż tylko sporządzenie listy agentów. Dlatego podczas poniedziałkowej konferencji, na której - jak zapowiadano - miały paść przede wszystkim nazwiska, skupiono się bardziej na samym problemie represji wobec działaczy "S". Jako jeden z pierwszych w marcu tego roku nazwiska tych, którzy na niego donosili, upublicznił działacz "S" w tarnogórskim Fazosie Zbyszek Klich, który listę powiesił w gablotce w swoim zakładzie. Potem tajnych współpracowników ujawniło także kilkoro innych działaczy dawnej "S" na Śląsku. Wszyscy podkreślali, że na swoje teczki w IPN czekali kilka lat, a na odtajnienie nazwisk agentów dalsze wiele miesięcy.

d3k5zp9

Grupa "Ujawnić prawdę" zapowiada, że niebawem wszystkie opracowane przez nią materiały znajdą się w Internecie. Strona internetowa jest już gotowa i miała ruszyć już w poniedziałek, ale - jak poinformowano - z powodu problemów technicznych będzie uruchomiona później. Będzie też stale aktualizowana nie tylko o kolejne nazwiska współpracowników SB, ale przede wszystkim o dokumenty źródłowe i opracowania historyczne.

Dawni opozycjoniści podkreślili, że moment poinformowania o pierwszych efektach swojej pracy wybrali nieprzypadkowo - dzień po obchodach 26. rocznicy podpisania Porozumienia Jastrzębskiego. W grudniu tego roku, krótko przed 25. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego oraz śmierci górników z kopalni "Wujek", mają przedstawić kolejne ustalenia, być może także szeroką listę funkcjonariuszy oraz tajnych współpracowników SB na Śląsku.

Według Lutego, dotychczasowe wyniki badań, prowadzonych pod okiem historyków, podważają stawianą przez niektórych, szczególnie przeciwników lustracji, tezę, że ujawnianie agentury w szeregach "S" prowadzi do stwierdzenia jej rzekomo agenturalnego rodowodu. Jak powiedział Luty, zwołanie konferencji prasowej jedynie po to, aby zaprezentować listę agentów, byłoby przyjęciem optyki tych, którzy tak uważają.

d3k5zp9

Opublikowanie listy współpracowników SB, którzy na nich donosili, działacze związku zapowiedzieli już w marcu tego roku. Śląsko-dąbrowska "Solidarność" chciała w ten sposób uporządkować mnożące się przypadki indywidualnego ujawniania przez pokrzywdzonych nazwisk osób współpracujących z SB. Powołano komisję, złożoną m.in. z członków Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym.

W tym roku kilkakrotnie doszło do upublicznienia nazwisk tajnych współpracowników przez pokrzywdzonych. Ujawnili je m.in. dawni przywódcy "Solidarności" w ówczesnej hucie im. Lenina w Krakowie, działaczka podziemnej "S" Barbara Niemiec, szef klubu PO Jan Rokita, a także zespół "Ujawnić prawdę" przy zarządzie regionu środkowowschodniego "Solidarności" w Lublinie, który ujawnił 47 nazwisk tajnych współpracowników oraz listę 251 pracowników SB z Lubelszczyzny.

d3k5zp9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3k5zp9
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj