PolskaDawni koledzy Wałęsy krzyczeli pod Stocznią: przyznaj się!

Dawni koledzy Wałęsy krzyczeli pod Stocznią: przyznaj się!

W Gdańsku politycy pomorskiego Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali o niezależność Instytutu Pamięci Narodowej oraz pracujących tam historyków. Podczas wiecu pod pomnikiem poległych stoczniowców dawni koledzy Lecha Wałęsy wezwali go do przyznania się do współpracy z SB.

Dawni koledzy Wałęsy krzyczeli pod Stocznią: przyznaj się!
Źródło zdjęć: © PAP

Wiec przedstawicieli PiS miał związek z ostatnią publikacją historyków IPN: Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka o współpracy Lecha Wałęsy z SB w latach 70. jako TW "Bolek".

Zdaniem działaczy PiS, środowiska polityczne związane z Platformą Obywatelską dążą do ograniczenia działań Instytutu lub jego zamknięcia.

Poseł PiS Jacek Kurski powiedział pod pomnikiem poległych stoczniowców, że działacze jego partii zdecydowanie się temu sprzeciwiają i nie pozwolą na obrażanie instytucji IPN oraz jej pracowników.

Andrzej Gwiazda, członek Wolnych Związków Zawodowych w Stoczni Gdańskiej w końcu lat 70, już w ubiegłym tygodniu powiedział, że to "niegodziwość uczynienie z takiego człowieka jak Wałęsa symbolu i wizytówki Polski", bo - jak twierdzi Gwiazda - "cały czas działał on na szkodę "Solidarności".

Andrzej Gwiazda nie rozumie, dlaczego tak wiele osób krytykuje książkę historyków IPN. Podejrzewa, że osoby krytykujące tę książkę same mają coś do ukrycia i boją się ujawnienia prawdy.

W wiecu o zachowanie niezależności Instytutu Pamięci Narodowej i niezależnych historyków tej instytucji wzięli udział, oprócz działaczy pomorskiej PiS, dawni stoczniowcy i koledzy Lecha Wałęsy z wydziału W-4. Zaapelowali do niego po raz kolejny, by przyznał się do swojej współpracy ze służbą bezpieczeństwa w latach 70 tych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)