David Lynch odwiedzi Łódź
Amerykański reżyser David Lynch, który
kolejny raz będzie gościem festiwalu Camerimage w Łodzi, zamierza
kontynuować prace nad rozpoczętym w zeszłym roku filmem. Podczas
pobytu w Polsce artysta być może ujawni plany związane z zakupioną
w maju działką pod Łodzią, a także studiem filmowym, które Lynch
chciałby stworzyć w tym mieście.
22.11.2004 | aktual.: 22.11.2004 18:09
58-letni Lynch jest członkiem Komitetu Honorowego festiwalu Camerimage, który rozpocznie się w sobotę i potrwa do 4 grudnia. W Łodzi gościł już kilkakrotnie. Reżyser przyznał, że jest zauroczony tym miastem.
W maju tego roku, podczas ostatniego pobytu w Polsce, Lynch oglądał pofabryczny budynek o powierzchni 2 tys. metrów kw. przy ulicy Targowej w Łodzi, gdzie miałoby powstać jego studio filmowe. Zdaniem prezydenta Łodzi, Jerzego Kropiwnickiego, inwestycja autora cenionych na całym świecie filmów bardzo pomogłoby w promocji miasta.
W maju w imieniu Lyncha kierownik Camerimage Marek Żydowicz kupił 10-hektarową działkę na obrzeżach miasta. Prasa informowała wtedy, że tereny te mają być przeznaczone pod budowę Uniwersytetu Światowego Pokoju - polskiej siedziby amerykańskiej organizacji US Peace Government, propagującej zbiorowe medytacje jako drogę do osiągnięcia pokoju na świecie.
David Lynch jest sympatykiem US Peace Government i zamierza wspierać tę organizację finansowo. Reżyser zadeklarował jednak, że grunty, które zakupił pod Łodzią, nie będą przeznaczone pod budowę uczelni. Zdaniem Lyncha, Uniwersytet Światowego Pokoju powinien powstać raczej w Warszawie niż w Łodzi.
Przyjazd amerykańskiego reżysera związany jest także z pracami nad filmem "The Green Room in Lodz". Pierwsze zdjęcia do tego obrazu powstały już przed rokiem. Początkowo miała to być kilkuminutowa etiuda, ale po dwóch dniach zdjęć plan wyraźnie się rozrósł. Scenariusz powstawał na bieżąco, w filmie zagrali polscy aktorzy - Karolina Gruszka i Krzysztof Majchrzak.
Po powrocie do Los Angeles David Lynch zmontował nakręcony materiał i postanowił kontynuować pracę. Zaprosił aktorów do USA, odbyło się 10 dni zdjęciowych. W amerykańskich scenach partnerowała Majchrzakowi Laura Dern. W czasie pobytu w Polsce Lynch będzie kręcił kolejne sekwencje filmu, część z nich - w cyrku.