Data 1 września 1939 r. mało mówi Rosjanom
W Rosji data 1 września 1939 r., poza historykami, mało komu coś mówi. Przeciętny Rosjanin uważa, że II wojna światowa rozpoczęła się 22 czerwca 1941 r., wraz z napaścią Niemiec na ZSRR. Dopiero najnowsze podręczniki zawierają informacje, że w momencie ataku wojna już trwała.
30.08.2004 | aktual.: 30.08.2004 15:17
Często łapię się na konferencjach, że jak rosyjski badacz mówi 'przed wojną' to ma na myśli nie rok 1938, lecz 1940. Oczywiście dla nas brzmi to absurdalnie - powiedział przedstawiciel Polskiej Akademii Nauk w Moskwie prof. Eugeniusz Duraczyński.
Musieliśmy długo toczyć boje o uznanie 1 września za datę rozpoczęcia II wojny światowej. Rosjanie - nawet jeżeli już przyznawali, że 22 czerwca 1941 r. to jedynie data wybuchu konfliktu z Niemcami, skłaniali się ku innym datom, np. 3 września - dniu, w którym do wojny przystąpiły Francja i W.Brytania, czy też wybuchu konfliktu światowego dopatrywali się w roku 1937, kiedy to Japończycy rozpoczęli wielką ofensywę w Chinach - dodał Duraczyński.
Według rosyjskiego socjologa Jurija Lewady, w świadomości przeciętnego Rosjanina podstawowe pojęcie to Wielka Wojna Ojczyźniana, jak określa się wojnę z Niemcami hitlerowskimi i ich sojusznikami. To, co było wcześniej: polska wojna obronna, agresje hitlerowskie w Europie czy też bitwa o Anglię to jedynie mniej istotne wydarzenia.
Dla Rosjanina konflikt z Niemcami to wojna ojczyźniana, w obronie swojego kraju, a nie wkład w światowy konflikt z ludobójczym reżimem. Wszystko, co poza tym, to dodatki, peryferia. Uczono nas przez lata, że wojna stała się sprawiedliwa od kiedy przystąpił do niej ZSRR; wcześniej była wojną między imperialistami - powiedział.
Rosja nigdy nie była w stanie dokonać rewizji podejścia do drugiej wojny. Nawet daty 17 września 1939 i wojny nie łączono w jedną całość. Mówiono o "udzieleniu pomocy" Ukraińcom i Białorusinom, później pojawił się termin "kampania polska" - dodał Jurij Lewada.
Drobna zmiana w podejściu historyków zauważana jest dopiero od niedawna. Jest kilku historyków, którzy zgadzają się z polską wersją. Jeden z nich, Siergiej Słucz, przyznaje wręcz, że główna data to 23 sierpnia 1939, a więc data zawarcia paktu Ribbentrop- Mołotow - powiedział prof. Duraczyński.
Najnowsze, wydane w ciągu ostatnich trzech lat podręczniki szkolne, rozróżniają już pojęcia "II Wojna Światowa" i "Wielka Wojna Ojczyźniana". Za datę wybuchu światowego konfliktu przyjmuje się w nich 1 września 1939, zaś 22 czerwca 1941 to początek radzieckiego wkładu zbrojnego.
To ogromny postęp, choć oczywiście nam Polakom trudno mówić o postępie w sprawach, które wydają się całkowicie jasne - ocenił Eugeniusz Duraczyński.