Darmowa zupa nie dla muzułmanów i żydów
Skrajnie prawicowe ugrupowanie
"Soulidarieta" ("Solidarność" w dialekcie południowofrancuskim)
wywołało protesty w Nicei, wydając bezdomnym zupę z mięsną
wkładką wieprzową - by nie mogli jej jeść muzułmanie i żydzi.
Jak pisze Reuters, zorganizowana na terenie portowym z okazji świąt Bożego Narodzenia darmowa kuchnia przyciągnęła prawie tyle samo protestujących, co ubogich. Policja oddzielała ją od katolickich wolontariuszy, wydających zupę jarzynową przed kościołem.
Szef "Soulidariety" Dominique Lescure odrzucił twierdzenia, iż jego - jak ją nazwał - "patriotyczna zupa" - była pomyślana jako środek dyskryminacji żydów i muzułmanów.
Nie widzę powodu, dla którego nie miałbym wkładać wieprzowiny, która zawsze odgrywała znaczną rolę w kuchni mojego kraju, do tradycyjnej zupy, którą rzeczywiście rozdzielamy między moimi rodakami i europejskimi bezdomnymi - powiedział Lescure.
Przekrzykując protestujących wołał: Nie wykluczam nikogo. Jesteśmy zmęczeni traktowaniem nas jak małych nazistów. Jeśli przyjdzie muzułmanin, obsłużę go, ale prawdziwymi biednymi dnia dzisiejszego są nasi ludzie.
Stojący w pobliżu wicemer Nicei Noel Ayraud powiedział, iż nie może interweniować w sprawie kontrowersyjnej kuchni. Podawanie zupy z wieprzowiną nie jest przestępstwem - zaznaczył.
Protestujący deklarowali jednak swe osobiste oburzenie. Pewna kobieta zawołała do Lescure'a: Nasi ojcowie są muzułmanami i walczyli za Francję z honorem i wiernością.
Ta korzystająca z wieprzowiny darmowa kuchnia jest jawną dyskryminacją, jest sposobem powiedzenia ludziom nie jedzącym wieprzowiny: możecie zostać w swych kartonowych pudłach i głodować. Po świętach zamierzamy stworzyć naszą własną darmową kuchnię, gdzie będzie szorba (arabska zupa na baraninie) dla każdego - oświadczyła, wstrzymując łzy, lokalna działaczka lewicowa Teresa Mafeis.
Stojący obok kościelnej darmowej kuchni ksiądz Patrick Brizore wezwał obie strony, by się uspokoiły. To nie jest miejsce na politykę czy podziały- powiedział.
Otwierając na początku grudnia swą charytatywną placówkę Lescure oświadczył, iż chce pomóc "naszym najmniej obdarowanym przez los rodakom w chwili, gdy piętrzy się czarny przypływ demograficznego odmętu i nasila się wolnorynkowe ubożenie". Motto "Soulidariety" to "Nasi przed innymi".