Polska"Dam pracę: 150 zł za zaspokojenie seksualne mojej córki"

"Dam pracę: 150 zł za zaspokojenie seksualne mojej córki"

150 zł - tyle proponował autor ogłoszenia w jednym ze słupskich portali internetowych za zaspokojenie seksualne jego córki. Kiedy o sprawie napisały media, autor anonsu przyznał się listownie do mistyfikacji. Kim jest? 23-latkiem. I nie ma żadnej córki.

28.07.2009 | aktual.: 29.07.2009 15:54

Dwa tygodnie temu na jednym portali ukazało się ogłoszenie w dziale "Dam pracę". Autor anonsu pisał: "dziewczyna jest bardzo zakompleksiona na punkcie swojego wyglądu, brunetka z długimi włosami, poniżej ramion, niebieskie oczy, troszkę puszysta, potrzebuje kogoś do towarzystwa i do czułych erotycznych spotkań, płacę 150 zł za spotkanie, najlepiej całodzienne, spacery, wypad do kina itp, koszty pokrywam ja".

Teraz sprawa się wyjaśniła. Nie ma żadnej dziewczyny, nie będzie żadnych "czułych spotkań". Autorem jest mężczyzna, który - jak pisze - "pragnie powiadomić z żalem, iż nie posiada 21-letniej córki, gdyż sam ma jedynie 23 lata i póki co, jest bezdzietny". Dlaczego zamieścił ogłoszenie?

Jak pisze w liście do "Głosu Pomorza", chodziło mu o "zbadanie zachowań ludzkich" oraz "swoistego rodzaju kurację antydepresyjną". Pisze też, że nie spodziewał się aż tak wielkiego odzewu ze strony mieszkańców miasta, a nawet osób z innych części Polski.

Jak pisze ogłoszeniodawca już w godzinę po emisji, mimo późnej godziny, licznik odnotował blisko 5 tys. odsłon. Autor pisze, że otrzymał już ponad 100 propozycji spotkań, większość z nich "była typowa i taka jakiej się spodziewałem". Przytacza cytat z jednej z odpowiedzi z prośbą o zdjęcie córki, bo "z paszczurem nie będę się spotykać".

Jak pisze najwięcej odpowiedzi udzielili studenci lub osoby prosto po studiach, osoby bezrobotne, którym - jak pisze - "polityka naszego państwa nawet po ukończeniu studiów blokuje drogę do dalszej kariery". Autor ogłoszenia informuje, że sam też jest "ofiarą biurokratycznej Polski, osobą bezrobotną bez jakichkolwiek środków do życia, osobą, która powróciła do Ojczyzny z obcego kraju z nadzieją, że jednak będzie lepiej".

O osobach, które odpowiedziały na ogłoszenie dodaje, że zdarzali się też tacy ludzie, którzy "proponowali spotkanie za darmo, a nawet oferując pomoc w naprawdę piękny i godny człowieka sposób, próbując odgadnąć przyczynę nieśmiałości, oraz kompleksów dziewczyny".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (215)