ŚwiatDalajlama: Tybetańczycy i ich kultura umierają

Dalajlama: Tybetańczycy i ich kultura umierają

Chiny skazały Tybet na
śmierć - powiedział dziennikarzom w Tokio duchowy
przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV.

Dalajlama: Tybetańczycy i ich kultura umierają
Źródło zdjęć: © AFP

02.11.2008 | aktual.: 03.11.2008 15:55

Dalajlama od piątku przebywa w Japonii z prywatną wizytą, w czasie której w niedzielę spotkał się z dziennikarzami w Międzynarodowym Klubie Zagranicznych Korespondentów, a także ma wziąć udział w seminarium w Stowarzyszeniu Buddyjskim Prefektury Fukuoka w miejscowości Kitakyushu.

Na niedzielnym spotkaniu z dziennikarzami w Tokio dalajlama przedstawił dramatyczną sytuację w Tybecie.

Tybetańczycy zostali skazani na śmierć. Ten starożytny naród i jego spuścizna kulturalna właśnie umierają. Dziś sytuacja w Tybecie równa jest okupacji wojskowej ziem tybetańskich. To tak, jakbyśmy żyli w okowach stanu wojennego. Strach, terror i kampanie reedukacji politycznej powodują wiele cierpienia - powiedział dalajlama.

Przed wyjazdem do Japonii ze swej emigracyjnej siedziby na północy Indii, Dalajlama XIV powiedział, że stracił nadzieję na porozumienie z Pekinem i rezygnuje z prób uzyskania większej autonomii dla Tybetu w rozmowach z Chinami.

Zapowiedział też częściowe wyłączenie się z aktywnego życia politycznego i zwołał na 17-22 bm. konferencję w swej emigracyjnej siedzibie na północy Indii - Dharamśali. W konferencji mają wziąć udział wszystkie społeczności tybetańskich uchodźców i ich organizacje polityczne.

Nie chcę wycofywać się całkowicie - w obecnym momencie jednak nie chciałbym brać na siebie bezpośredniej odpowiedzialności za negocjacje z centralnymi władzami chińskimi. Zachowuję całkowicie neutralne stanowisko- mówił Dalajlama XIV.

Duchowy przywódca Tybetańczyków w ostatnim czasie, z powodu wyczerpania, odwołał część swych planowanych wizyt. W Bombaju przeszedł operację usunięcia kamieni żółciowych. Pobyt w Japonii to pierwsza podróż dalajlamy od wyjścia ze szpitala.

W sobotę prasa paryska informowała natomiast, iż prawdopodobnie nie dojdzie do zapowiadanej na grudzień wizyty duchowego przywódcy Tybetańczyków w Paryżu.

Jak podał tygodnik "Journal du Dimanche", powołując się na słowa francuskiego rzecznika i tłumacza dalajlamy Mathieu Ricarda, wizyta we Francji i ewentualne spotkanie z prezydentem Nicolasem Sarkozym "nie dojdą do skutku". Nie ujawnił szczegółów.

Dalajlama miał - zgodnie z planami - uczestniczyć 10 grudnia w spotkaniu laureatów Pokojowej Nagrody Nobla i obchodach 60. rocznicy przyjętej w Paryżu w 1948 r. Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)